Wednesday, June 23, 2010

Laptop heaven.

Beautiful photography by artist, Jacek Ruta.

All my life I've heard "don't fix it if it isn't broken". You would think by now, at age 66, I would have gotten the message but no, I just had to fix my laptop because it had become too slow. I knew it would be a long process to reformat and then load in the programs essential to my survival but eight hours was more than I bargained for. I started early, at 7AM, calmly going to the recovery manager to reset my laptop back to its original state. I knew somewhere down the road I would encounter some problem or another but I thought I was ready for it.

Prior to this day I saved everything of value on an external drive so when the system started wiping out everything it didn't phase me. What did was the waiting time to reload programs, updating the system with windows updates (104) and then finding out that two of the CD's I was to use to reinstall programs had corrupted files in them. At that point it became a searching game on the internet to find replacements for the corrupted files and twice even they didn't work. Some I had to reinstall three times before they finally stayed in place and the program activated.

My biggest problem was, is, that I couldn't find the CD software for my camera to load pictures onto the laptop. The last time I used it was two years ago and even though I am very aware to keep all CD's in one spot, this one disappeared. Maybe it was in the move to the new flat or maybe the CD monster ate it, I don't know. I sent off an email to Canon and they will send a new CD but not to Poland, only to someone in the U.S. so I had them send it to Joan's daughter and she will send it to me. I figured out an alternative way to get the pictures from the camera, it will just take much longer to do but I can live with that.

I am happy to say my system is running much faster now and this will the last time I reformat.

It was a beautiful day outside today although I spent most of it in front of this machine waiting for downloads to finish and fixing little problems. It was a shame to spend it like that but sometimes you gotta do what you gotta do.

Całe moje życie słyszałem "nie naprawić, jeśli się nie zepsuło". Możesz pomyśleć, by teraz, w wieku 66 lat, chciałbym zdobyć wiadomości, ale nie, ja po prostu musiałem naprawić mój laptop, ponieważ stał się zbyt wolno. Wiedziałem, że to będzie długi proces formatowania a następnie załaduj w programach niezbędne do przeżycia, lecz osiem moje godziny było więcej, niż spodziewali. I zaczął się wcześnie, w 7AM, spokojnie będzie Recovery Manager do mojego laptopa z powrotem przywrócić do stanu pierwotnego. Wiedziałem, gdzieś po drodze chciałbym spotkać jakiś problem lub innego ale Myślałem, że jestem na to gotowy.

Dziś przed I wszystko wartości zapisane na zewnętrznym dysku tak, gdy system zaczął unicestwiając wszystko nie fazie mnie. Co to czas oczekiwania na przeładowanie programów, aktualizacji systemu Windows aktualizuje (104), a następnie dowiedzieć się, że dwa z CD I było wykorzystanie ponowne zainstalowanie programów miał uszkodzone pliki w nich. W tym momencie stało się gra wyszukiwania w Internecie, aby znaleźć zastępstwo dla uszkodzonych plików, a dwa razy nawet nie pracowały. Niektóre musiałem ponownie trzy razy zanim w końcu został w miejscu i aktywacji programu.

Mój największy problem był, jest, że nie mogę znaleźć CD z oprogramowaniem do aparatu, aby załadować zdjęcia na laptop. Ostatni raz był używany dwa lata temu i chociaż jestem w pełni świadomy, aby wszystkie płyty CD w jednym miejscu, ten zniknął. Być może był w ruchu do nowego mieszkania, a może potwór CD zjadł, nie wiem. I wysłany e-mail do firmy Canon i wyśle nową płytę, ale nie Polska, tylko do kogoś w USA, więc musiałem je wysłać go do córki Joanny, a ona mi je przesłać. I zorientowali się alternatywą było uzyskać zdjęcia z aparatu, to po prostu wziąć o wiele dłużej, ale nie mogę z tym żyć.

Cieszę się, powiedzieć, mój system działa teraz znacznie szybszy i będzie to ostatni raz sformatować.

To był piękny dzień na zewnątrz dzisiaj chociaż spędził większość go przed tym komputerze czeka na pliki do pobrania, aby zakończyć i ustalenia małe problemy. Szkoda wydawać to tak, ale czasami muszę zrobić co muszę zrobić.

1 comment:

  1. Regarding the Canon software - I have a Canon and I just remove the card and stick it in the camera card port. Look for it, it's usually on all laptops. The computer reads it either through windows media, Adobe, or Picasa. My nephew in Poland was also concerned with understanding the software but also discovered the port after I told him about it. I have used that port on others' computers as well.

    ReplyDelete