Beautiful day so we started it off with coffee in the rynek. There were two Americans sitting behind us, missionaires, discussing how it was best to try to find people to join their church although one guy said not to call it a church because it would make people think it was a Catholic organization and it wasn't. I felt like telling him that Poland was 95% Catholic already and it was unlikely he would find any "prospects" as he called them. The more I listened to him the less I liked him.
After the coffee we walked up Myslińskiego street to find a club called, ironically, the Brooklyn Bridge. Tonight one of our friends has a photo exhibition of her work at this place and we plan on attending it. She gave us one of her pictures for Christmas when we attended Wigilia at her flat. It will be interesting to see all of Sylwia's work in one place.
Another friend told Joan about a Factory Outlet shopping center on the outskirts of Poznań and since Joan still hasn't completed her shopping for her birthday present I thought it would be a good time to go there. It was a small mall with about 50 stores but unfortunately she didn't find anything she liked or that fit well.
The weather has been great the last 5 days and tomorrow is suppose to be the same. We are taking a little trip west to the village of Morkowo to visit with Zbyszek and his son's family. We been there before, several times, but this is the first time we will drive there alone in our car. I'm sure it won't be a problem to find the place, I'm pretty good at reading maps and taking little roads.
Piękny dzień zaczęliśmy ją z kawą w rynek. Były dwa posiedzenia Amerykanów za nami, missionaires, dyskusji, jak to było najlepsze, aby spróbować znaleźć ludzi do przyłączenia się do ich kościoła, chociaż jeden facet nie powiedział, żeby z tym Kościół, ponieważ miałoby to ludzie myślą, że to organizacja katolicka i nie było . Czułem, mówiąc mu, że Polska jest już 95% katolicki i jest mało prawdopodobne, że znajdzie żadnej "perspektywy" jak ich nazywał. Więcej Słuchałem go mniej lubię go.
Po kawę szliśmy ulicą Myslińskiego znaleźć klubie, jak na ironię, Brooklyn Bridge. Dzisiaj jeden z naszych przyjaciół jest wystawa fotograficzna jej pracy w tym miejscu i mamy plan na to uczestniczy. Dała nam jeden z jej zdjęcia na Boże Narodzenie, kiedy uczestniczył Wigilia w jej mieszkaniu. To będzie interesujące zobaczyć wszystkich Sylwia pracy w jednym miejscu.
Inny przyjaciel powiedział Joan o Factory Outlet centrum handlowego na obrzeżach Poznania i od czasu, kiedy jeszcze nie ukończył Joan zakupy dla niej prezent urodzinowy Myślałem, że byłby to dobry moment, żeby tam pojechać. Była to mała galeria z około 50 sklepów, ale niestety nie znalazłem nic lubi lub że dobrze pasuje.
Pogoda była wielka trwać 5 dni i jutro jest przypuszczać, aby takie same. Bierzemy trochę podróż na zachód do wsi Mórkowo do odwiedzenia Zbyszek i jego syn rodziny. Byliśmy tam wcześniej kilka razy, ale to po raz pierwszy pojedziemy tam tylko w naszym samochodzie. Jestem pewien, że nie będzie problemu, aby znaleźć miejsce, jestem bardzo dobry w czytaniu map i przy mało dróg.
Saturday, June 26, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment