Thursday, November 28, 2019

An excuse.

If you are an occasional reader of this blog then you know Thursday is the day we help the economy of Poland by going food shopping for the next week. Today was no different except, it being Thanksgiving day in the U.S., we spent more than usual.  We don't exactly celebrate it as such but use it as an excuse to have Muscovy duck breast for a  nice dinner.  I bought 3 yesterday in the market place for 36 PLN($9). Total weight was almost 1 kilo(2 lbs.). Tonight Joan is preparing the duck breasts with mashed potatoes, gravy, parsnips, and salad. For dessert, she is making an apple pie. 2 of the breasts are actually enough for the dinner but the third one we will have in the morning with scrambled eggs.

However, the equal joy of this day is that our friend Stanislaw comes to visit us on the last Thursday of each month. It is always good to see him because he brings a lot of energy with him and we laugh a lot about different things in life. His knowledge about many different subjects is also nice to be exposed to. Today he told us things about "black holes" that we knew nothing about beforehand. We talked a little about politics in Poland today, my trip to Inowroclaw and a few other subjects.

Jeśli jesteś okazjonalnym czytelnikiem tego bloga, to wiesz, że czwartek jest dniem, w którym pomagamy gospodarce Polski idąc na zakupy żywności na następny tydzień. Dzisiaj nie było inaczej, poza tym, że czwartek jest dniem Dziękczynienia w USA, wydaliśmy więcej niż zwykle. Nie do końca świętujemy je jako takie, ale używamy go jako pretekstu do tego, żeby zjeść piersi z kaczki na miłą kolację. Wczoraj, na rynku kupiłem 3 za 36 zł (9 dolarów). Łączna waga wynosiła prawie 1 kilogram (2 funty). Dziś wieczorem Joan przygotowuje piersi z kaczki z puree ziemniaczanym, sosem, pasternakiem i sałatką. Na deser robi placek jabłkowy. Właściwie 2 piersi wystarczą na obiad, a trzecią , będziemy mieli rano z jajecznicą.

Równą przyjemnością tego dnia jest to, że nasz przyjaciel Stanisław przychodzi do nas w ostatni czwartek każdego miesiąca. Zawsze dobrze jest go widzieć, bo wnosi ze sobą dużo energii i śmiejemy się z różnych rzeczy w życiu. Jego wiedza na wiele różnych tematów jest również wyeksponowana. Dzisiaj powiedział nam rzeczy o "czarnych dziurach", o których wcześniej nic nie wiedzieliśmy. Rozmawialiśmy trochę o dzisiejszej polityce w Polsce, o mojej podróży do Inowrocławia i kilku innych tematach.

No comments:

Post a Comment