Wednesday, January 16, 2008

Prices.

One of our readers asked me to buy the translation program I use so we took the bus/tram to the store that had it and bought it. It was 80ZL. It's called Tłumacz #4 and I've been using it since cousin Andrzej sent it to me a few years ago. I'm still using version #2. It's certainly not the best program, I don't think there is a really good translation program out there, but it has gotten me through the last 3 years. I wanted to send it to the reader so that she didn't have to wait weeks to get it so I sent it Airmail. I was shocked when I paid the bill for airmailing a very small package to America.............100 zl. More than the price of the program itself. I can't understand why it cost $21 to mail the same package from America to Poland but in reverse it costs $40.

After we bought the program we went to the American consulate where Joan filled out the forms to notify Social Security she was living in Poland now. We thought that when I filled our my forms, a month ago, listing her as my wife, they would change her address also but they didn't. It affects the deposits of our SS checks. If you live outside of America you get your check at the beginning of the month and if you live inside, at the end of the month.

After the Consulate we walked back to the bus stop, some 9 blocks away, and caught #69 back home. The afternoon was a little stressfull because Citibank has changed there online structure and I had to get new username, password and pin number. Of course, there was a bug in the system and it took an hour and a half on the phone to get it all straightened out. Fortunately, they have a toll free number, if you know what number to call. I do ;-)

Tomorrow Joan goes with her Ladies club friends to the National Museum of Art in Poznań at 10:30.

That reminds me that today when we went to the Consulate, outside the National Bank of Poland was a long line of people and about 9 police vehicles. We had seen this before a few weeks ago and I thought maybe the bank was going out of business and the people were trying to get their money out. We asked the lady at the consulate and she said they were selling gold zloty's for 90zl and on the internet already they were selling for 270zl so people were lined up to buy them in hopes of making some money selling them on the internet. I was happy the bank wasn't going bankrupt :-)


Jeden z naszych czytelników poprosił, żebym kupił program tłumaczenia używam tak wzięliśmy autobus/tramwaj do sklepu, który miał to i kupił to. To był 80ZL. To nazwało Tłumacz #4 i ja używałem tego odkąd kuzyna Andrzej wysłał to mi kilka lat temu. Jeszcze używam wersji #2. To jest na pewno nie najlepszy program, nie myślę jest naprawdę dobry program tłumaczenia poza tam, ale to dostało mnie przez poprzednie 3 lata.

Chciałem wysłać to do czytelnika tak, że ona nie musiała czekać tygodni by dostać tego tak wysłałem temu Pocztę lotniczą. Byłem wstrząśnięty kiedy zapłaciłem rachunek za airmailing bardzo mały paczka America.............100 zl. Więcej niż cena programu sam. Nie mogę zrozumieć dlaczego tego kosztowane $21 by wysłać tę samą paczkę z Ameryki do Polski ale w odwrotności to kosztuje $40.

Gdy kupowaliśmy program szliśmy do amerykańskiego konsulatu gdzie Joan wypełniała formy by zawiadomić ZUS ona mieszkała w Polsce teraz. Pomyśleliśmy, że kiedy napełniłem nasz moje formy, miesiąc temu, umieszcząc w spisie ją jak moja żona, oni zmieniliby jej adres też ale oni nie zrobili. To dotknie depozyty naszych SS kontroli. Jeżeli żyjesz na zewnątrz Ameryki dostajesz twoją kontrolę na początku miesiąca i jeżeli żyjesz wewnątrz, przy końcu miesiąca.

Po Konsulacie wróciliśmy piechotą do przystanku autobusowego, kilka 9 bloków daleko, i złapaliśmy #69 tylnego domu. Popołudnie było trochę {mały} stressfull ponieważ Citibank zmienił tam online strukturę i musiałem dostać nową nazwę użytkownika, hasło i liczbę szpilki. Oczywiście, była pluskwa w systemie i to zajęło godzinę i pół na telefonie by dostać to wszystko prostowane. Na szczęście, oni mają straty wolna liczba, jeżeli znasz jaką liczbę by nazwać. Robię ;-)
Jutro Joan idzie z jej Pań przyjaciółmi klubu do Muzeum Narodowe Sztuki w Poznań o 10:30.

Które przypomina mi, że dzisiaj kiedy poszliśmy do Konsulatu, na zewnątrz NBP byli długą linią ludzi i około 9 policyjnych pojazdów. Zobaczyliśmy to przed kilkoma tygodniami temu i pomyślałem być może bank poszedł z biznesu i ludzie próbowali wyjąć ich pieniądze. Pytaliśmy panią przy konsulacie i ona powiedziała, że oni sprzedają złotego złotego dla 90zl i na internecie już oni sprzedawali dla 270zl tak ludzie byli liniowani do kupują ich w nadziejach robienia kilku pieniędzy sprzedających ich na internecie. Byłem szczęśliwy bank nie bankrutował :-)

No comments: