Wednesday, May 26, 2021

Birthday girl.

Today is the day for Joan. I bought her roses and baked a chocolate lemon cake for her birthday. She very much likes chocolate so I added it to the recipe.

After Monday's frightening experience, Joan was well but tired and went to bed at 21;30(9:30 PM). It was a full-moon night and I spent the rest of it listening to Gregorian Chant while I did my Spanish lesson, answered emails, and wrote this blog. I've always found the chants very relaxing of the spirit and mind. Sitting alone in my house in Michigan I listened to them often but not so much here in Poland until last night.

Some years ago, Joan and I visited a small religious complex in Prague and went into the empty church to sit. About 15 minutes later, a group of about 20 monks in white robes wandered onto the benches that we were sitting in the middle of. There was silence for a few minutes and then they started singing beautiful chants. It lasted for about an hour and then they wandered back out of the church.  It seemed like a very religious experience for us. It was an unexpected highlight for us during our visit to Prague.

I had to go to the tax office to have my Profil Zaufany confirmed. Once I got there, they told me I also needed to bring my passport, which I didn't, so nothing was accomplished.

Dziś jest dzień dla Joan. Kupiłem jej róże i upiekłem na jej urodziny tort czekoladowo-cytrynowy. Ona bardzo lubi czekoladę, więc dodałem ją do przepisu.

Po poniedziałkowym przerażającym doświadczeniu, Joan czuła się dobrze, ale była zmęczona i poszła do łóżka o 21:30 (9:30 PM). To była noc z pełnią księżyca a ja spędziłem część nocy słuchając chorału gregoriańskiego podczas lekcji hiszpańskiego, odpowiadając na e-maile i pisząc tego bloga. Zawsze uważałem, że śpiewy są bardzo relaksujące dla ducha i umysłu. Siedząc samotnie w moim domu w Michigan, słuchałem ich często, ale tu w Polsce nie za często, aż do ostatniej nocy.

Kilka lat temu, Joan i ja odwiedziliśmy mały kompleks religijny w Pradze i weszliśmy do pustego kościoła, aby usiąść. Po około 15 minutach grupa około 20 mnichów w białych szatach usiadła w ławkach pośrodku których siedzieliśmy. Przez kilka minut panowała cisza, a potem zaczęli śpiewać piękne pieśni. Trwało to około godziny, po czym wyszli z kościoła. To zdarzenie wydawało się nam, jak religijne doświadczenie. To była dla nas nieoczekiwana atrakcja podczas naszej wizyty w Pradze.

Musiałem udać się do urzędu skarbowego, aby potwierdzić mój Profil Zaufany. Kiedy już tam dotarłem, powiedziano mi, że muszę również przynieść mój paszport, którego nie miałem, więc nic nie załatwiłem.

Hoy es el día de Joan. Le he comprado rosas y he hecho una tarta de chocolate y limón para su cumpleaños. Le gusta mucho el chocolate, así que lo he añadido a la receta.

Después de la espantosa experiencia del lunes, Joan estaba bien pero cansada y se fue a la cama a las 21:30 (9:30 PM). Era una noche de luna llena y pasé el resto de la misma escuchando el Canto Gregoriano mientras hacía mi lección de español, contestaba correos electrónicos y escribía este blog. Siempre he encontrado los cantos muy relajantes para el espíritu y la mente. Sentado solo en mi casa en Michigan los escuchaba a menudo pero no tanto aquí en Polonia hasta anoche.

Hace algunos años, Joan y yo visitamos un pequeño complejo religioso en Praga y entramos en la iglesia vacía para sentarnos. Unos 15 minutos después, un grupo de unos 20 monjes con túnicas blancas se acercó a los bancos en los que estábamos sentados. Hubo silencio durante unos minutos y luego comenzaron a entonar hermosos cantos. Duró aproximadamente una hora y luego volvieron a salir de la iglesia.  Nos pareció una experiencia muy religiosa. Fue un momento inesperado para nosotros durante nuestra visita a Praga.

Tuve que ir a la oficina de impuestos para que me confirmaran mi Profil Zaufany. Una vez allí, me dijeron que también tenía que llevar mi pasaporte, cosa que no hice, así que no se consiguió nada.

3 comments:

Awoj said...

Happy Birthday Joan. Truly wishing you all the best.

Awoj said...

Happy Birthday Joan. Truly wishing you all the best.

Anonymous said...

Happy (few days belated) Birthday,Joan; may your personal new year ahead bless you with protected and stabilized &/or strengthened health).

~������Ess