Monday, March 31, 2008

Faces and water.






71 degrees today so I just had to go out for a walk and I took the new camera. I walked over to a park at the corner of Marcelisnka and Bulgarska streets, sat down on a bench in the sun and took some photos of people walking and sitting near by. When I finished I continued my walk and came across a water pump like I use to see when we were camping. But this one is for testing the local water and not for drinking. It's also like the one that was in front of the one-room school house I attended when I was in third grade. One room with seven rows of desks. Each row was a different grade and one teacher taught everybody. At recess we would go outside and pump water for each other to drink. Even now, some 60 years later, I can still smell the lilac bushes that lined the front of the schoolyard. They were about 8 foot tall and the gate to the school was right in the middle of them. The town was so small it wasn't even called a town, it was called Clark Station and it was near Gary, Indiana. There were about 20 homes in the place and everyone knew everyone. It's a good memory.

71 stopni dzisiaj tak właśnie musiałem wyjść dla spaceru i wziąłem nowy aparat fotograficzny. Wygrałem walkowerem do parku na rogu Marcelisnka i ulic Bulgarska , siadałem na ławie w słońcu i zrobiłem kilka fotografii ludzi chodzących i siedzący w pobliżu. Kiedy skończyłem kontynuowałem mój spacer i przeszedłem przez pompę wodną jak używam zobaczyć kiedy obozowaliśmy. To jest też jak jeden, które było przed jednopokojowym szkolnym domem, który uczęszczałem kiedy byłem w trzecim stopniu. Jeden pokój z siedmioma rzędami biurek. Każdy rząd był różnym stopniem i jeden nauczyciel nauczył każdego. Przy wakacjach poszlibyśmy na zewnątrz i woda pompy dla siebie nawzajem by wypić. Nawet teraz, kilku 60 lat później, mogę jeszcze poczuć zapach lila krzaków, które liniowały przód dziedzińca szkolnego. Oni byli około 8 stopy wysokiej i brama do szkoły była w samym środku ich. Miasto było tak małe to nie było nawet nazwane miasto, to było nazwane Clark Station i to był blisko Gary, Indiana. Tam byli około 20 domów w miejscu i każdy znał każdy. To jest dobra pamięć.

1 comment:

Izabella Nowotka said...

Jestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.