Cold and rainy today, lesson day. They raised the price of bus and tram tickets this week, 25%, so now we pay 2 zl for each ride we take instead of 1.60zl. Each trip to and from school costs us 8 zl($3.60). Everything is going up. Electricity is suppose to rise 25% also this year and of course gas...............well, you don't want to know that price. In the U.S. everyone complains about $3.20 a gallon. Double that plus another 10% and you'll be close to what we pay in Poland.
We had our class today and figured we must be at the bottom of the class as far as speaking goes. 5 from Kazakhstan, 1 from Ukarine and 1 from Germany. They all understand everything the teacher says and reply to all questions from the teacher. Joan and I just look at each other and say..........................."What did she say?" They have the advantage of being from Slavic countries and many words are similar. It doesn't matter to us where we are in the class or that we're 3 times the age of the students and teacher. We're dedicated to learning and eventually it will benefit us.
Another week has passed and we've been here for a little over 8 months. When I look back at the last 8 months we have accomplished a lot in finding a place to live, buying a car, learning the transportation system in Poznań, visting relatives, getting our temporary residency cards, getting health insurance, establishing a bank account, getting Polish credit cards, exploring our neighborhood, buying food, making friends, getting license plates for the car and developing our Polish speaking. We've got a ways to go in the language but we've managed to survive without many difficulties.
We're happy with our progress and look forward to celebrating our first year in Poland.
Zimny i deszczowy dzisiaj, dzień lekcji. Oni podnosili cenę autobusu i biletów tramwaju tego tygodnia, 25%, tak teraz płacimy 2 zl za każdą jazdę, którą bierzemy zamiast 1.60zl. Każda podróż do i ze szkoły kosztuje nas 8 zl($3.60). Wszystko idzie na górę. Elektryczność jest przypuszczają podnieść się 25% też tego roku i oczywiście gas...............well, ty nie chcesz znać tamtej ceny. W Stanach Zjednoczonych każdy skarży się około $3.20 galon. Podwójnie, że plus inny 10% i ty będziesz blisko czego wpłacamy Polskę.
Mieliśmy naszą klasę dzisiaj i wyobraziliśmy, że musimy być przyczyną klasa o ile mówienie pójdzie. 5 z Kazachstanu, 1 z Ukarine i 1 z Niemiec. Oni wszyscy rozumieją wszystko, co nauczyciel mówi i odpowiadają do wszystkich pytań od nauczyciela. Joan i ja właśnie patrzę na siebie nawzajem i say..........................."What ona powiedziała?" Oni mają korzyść bycia od słowiańskich krajów i dużo słów są podobne. To nie ma znaczenie do nas gdzie jesteśmy w klasie albo że jesteśmy 3 razami wiekiem studentów i nauczyciela. Jesteśmy oddani do nauki i ostatecznie to przyniesie korzyść nas.
Inny tydzień przeszedł i byliśmy tutaj dla trochę przez 8 miesięcy. Kiedy oglądam się na poprzednie 8 miesięcy dokonaliśmy dużo w odkryciu miejsca by żyć, kupowanie samochód, ucząc się systemu przewozu w Poznań, visting krewnych, dostając nasze tymczasowe karty rezydencji , dostając ubezpieczenie zdrowotne, zakładając konto bankowe, dostając polskie karty kredytowe, badając nasze sąsiedztwo, kupowanie żywność, zaprzyjaźniając się, dostając tablice rejestracyjne dla samochodu i rozwijanie naszego polskiego mówienia. Mieliśmy, żeby drogi weszły język ale zarządziliśmy by utrzymać się przy życiu bez wielu trudności. Jesteśmy szczęśliwi z naszym postępem i oczekujemy celebrowania naszego pierwszego roku w Polsce.
Friday, March 14, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
5 comments:
David,
My parents immigrated to America in their early 50 and had a real hard time learning English. I know how frustrating it was for them to communicate (Fortunatly they had the kids who learned really fast). It seems you and Joan are on the right track.
Ann
W Koninie bilety na autobus kosztują już od dawna powyżej 2 zł. Dzisiaj to jest 2,20 zł. Benzyna też jest jedną z najdroższych w Wielkopolsce.
Ale co tam! Są inne milsze rzeczy w Polsce niż ceny... to drogi Davidzie to, że z uporem godnym podziwu uczycie się Polski i języka polskiego.
Trzymam kciuki!
Have no fear Krzysztof...we are here to stay. :pO)
I hope the price of homes don't also increase for your sake. My American friend living in Poland is thinking of going back to the states, he is on a American pension and with the weak US dollar he is finding it tough. I must say that transport is still cheap in Poland.
Even with the weak dollar, he's not going to find it any cheaper in the U.S., unless he lives with relatives.
Post a Comment