Tuesday, April 07, 2009

Forsythias.

In the 70's today so we decided to take a long walk to the botanical gardens even though they won't open until May 1st. Spring is evident everywhere with many flowers beginning to blossom and the forsythia bushes beginning to show their yellow color. When we lived in the U.S. there was a two block section of them. Everyday, driving to work, we stopped and admired the view. It was a good day to start the day.

We have almost completed the house cleaning, will do our weekly shopping tomorrow morning and in the afternoon I will visit the neurologist once again. Thursday our guests arrive. They were to arrive on Friday but the plan has been changed so they will be here Thursday and we will go to Golina on Friday instead.


n 70 dzisiaj tak zdecydowaliśmy się wziąć długi spacer do ogrodów botanicznych nawet gdyby oni nie otworzą się aż do maja 1.. Wiosna jest oczywista wszędzie z wieloma kwiatami zaczynającymi kwitnąć i krzaki forsycji zaczynające pokazywać ich żółty kolor. Kiedy zamieszkaliśmy w Stany Zjednoczone była dwie sekcja bloku ich. Codzienny, napędowe pracować, zatrzymywaliśmy się i podziwialiśmy widok. To był dobry dzień by zacząć dzień.

Prawie uzupełniliśmy dom czyszczący, zrobimy nasze tygodniowe sprawunki jutro rano i po południu odwiedzę neurologa jeszcze raz. Czwartek nasi goście przybywają. Oni mieli przybyć w piątek ale plan był zmieniony tak oni będą tutaj czwartkiem i pójdziemy do Golina w piątek zamiast tego.

1 comment:

Lori said...

In the home were I grew up we had these too. My brother couldn't say the name when he was young, so he called them the "sissy bushes." We've called them that ever since.