Wednesday, October 03, 2012

No internet.

Slept in late today, no internet bekoning me to check emails because my system along with the TV stopped working yesterday about 7PM. I had to wait until this morning to go to the office of the provider because they rarely answer the phone. After checking their connection and finding nothing wrong, the sent out a serviceman who replaced a defective switch on their equipment and now everything works.  The only problem is that the new switch is much thicker than the old one and doesn't attach to the wall or I should say isn't attached to the wall because the man forgot to do it. So another trip to the office tommorw to get them to come out and finish what they started.  It's a good thing they are only 10 minutes away.

Only four days to Vienna.

Spałem w końcu dzisiaj, no internet bekoning mi sprawdzić e-maile, bo mój system wraz z telewizorem przestało działać wczoraj około godzina dziewiętnasta. Musiałem poczekać, aż rano iść do urzędu dostawca, ponieważ rzadko się odebrać telefon. Po sprawdzeniu ich związek i znalezienie w tym nic złego, wysłał serwisant, który zastąpił uszkodzony przełącznik na ich wyposażenia i teraz wszystko działa.Jedynym problemem jest to, że nowy przełącznik jest znacznie grubsza niż stary i nie przywiązują do ściany lub powinienem powiedzieć, nie jest przymocowany do ściany, bo człowiek zapomniał to zrobić. Tak więc kolejny wyjazd do tommorw biurowych, aby im przyjść i dokończyć to, co zaczęli. To dobrze, że to tylko 10 minut.

Tylko cztery dni do Wiednia.

No comments: