Wednesday, April 12, 2017

A good dinner.

Last nights new spaghetti/avocado dinner was very tasty and unusual for what you think of spaghetti. We like avocado's and now that Joan can quickly soften the hardest ones, they don't taste like rubber sometimes.

We did our Kandulski thing today without Zbyszek again. We miss our weekly meetings and conversations. I hope his new flat gets in order by the time we come back so wee can resume meeting.

It's back to gray, chilly, rainy days in Poznań but a week from today we will be in sunny Spain. OH JOY !

When the transition was made from Picasa to Google Photo, evidently some of my albums were lost from the years 2008 and 2009 so now I have an additional task of recreating those albums.

Wczorajszy obiad z nową wersją spaghetti z awokado  był bardzo smaczny i nietypowy, kiedy myślisz o spaghetti. My lubimy awokado, a teraz Joanna może szybko zmiękczyć najtwardsze i wtedy nie smakują jak kauczuk.

Dziś załawiliśmy naszą „sprawę” u Kandulskiego bez Zbyszka. Brakuje nam cotygodniowych spotkań i rozmów. Mam nadzieję, że jego nowe mieszkanie będzie uporządkowane, zanim wrócimy, więc będziemy mogli wznowić spotkanie.

Wracamy do szarych, chłodnych, deszczowych dni w Poznaniu, ale za tydzień od dzisiaj będziemy w słonecznej Hiszpanii. OH JOY!

Po przejściu z programu Picasa do Google Photo, najwyraźniej niektóre z moich albumów z lat 2008 i 2009 zagubiły się, więc  teraz mam dodatkowe zadanie, aby je odtworzyć.

No comments: