Friday, January 05, 2018

A Nóż Widelec

We had a very pleasant evening at A Nóż Widelec, a very small restaurant on the out side of Poznań.  It has only about 12 tables. Our friend, Joanna, invited us to meet at 18:00. Usually we meet with her and Marta but Marta was in Germany where she lives now permanently.

We arrived on time and soon afterwards came her husband, Grzegorz, and their friends. Ryszard and Justyna Iwanus. The meeting was especially nice for Joan because everyone could speak English.  Justyna is an English teacher and was the one who taught Joanna the language.

We talked about various subjects and they ordered a Polish wine to drink from Sandomierz. Myself and 2 others did not drink because we were driving but I wanted to in order to taste it.

The menu had various main plates like bigos, boar, deer, steak, cod and perch fish and a crispy salad with chicken breast. Joan and I chose the salad.

During dinner I asked where would they would want to visit outside of Poland and was told the names of Georgia, Romania. Mexico and one other. Georgia surprised me the most and the reason was the wine.

We continued talking during dessert which had 5 different choices.

Finally at 21:00 we said goodbye to each other and returned home.

Mieliśmy bardzo przyjemny wieczór w A Nóż Widelec, bardzo małej restauracji na obrzeżach Poznania. Ma tylko około 12 stolików. Nasza przyjaciółka Joanna zaprosiła nas na spotkanie o 18:00. Zazwyczaj spotykamy się z nią i Martą, ale Marta jest w Niemczech, gdzie obecnie mieszka na stałe.

Przyjechaliśmy punktualnie, a niedługo potem przyszedł jej mąż, Grzegorz i ich przyjaciele, Ryszard i Justyna Iwanus. Spotkanie było szczególnie miłe dla Joan, ponieważ każdy mógł mówić po angielsku. Justyna jest nauczycielką języka angielskiego i była tą, która nauczyła Joannę języka.


Rozmawialiśmy na różne tematy i do picia zamówiliśmy polskie wino z Sandomierza. Ja i 2 inne osoby nie piliśmy, bo prowadziliśmy samochody, ale chciałem je skosztować.


W menu znajdowały się różne główne dania, takie jak bigos, dzik, jeleń, stek, dorsz i okoń oraz chrupiąca sałatka z piersi kurczaka. Joan i ja wybraliśmy sałatkę.


Podczas kolacji zapytałem, jakie kraje chcieliby odwiedzić poza granicami Polski i powiedziano mi, że Gruzję,  Rumunię, Meksyk i jeszcze jeden kraj. Najbardziej zaskoczyła mnie Gruzja , a powodem wyboru było wino.


Kontynuowaliśmy rozmowę podczas deseru, składającego się z 5 różnych propozycji.


W końcu, o 21:00 pożegnaliśmy się i wróciliśmy do domu.


1 comment:

Dagmara Fafińska said...

Lubię takie artykuły.