On a day I thought would be free of "extra" things to do, it didn't turn out that way.
First, a new prescription came in that I had to go and get.
Second, there was confusion at our bank of a credit card payment I made last month. When I looked at my account, instead of the balance being zero, it was twice as much as last month. I looked through the last month of payments I made and it showed the money being taken out of the account. However, on the credit card screen, it showed no payment. I called the bank only to find out that now I have to pay for the inquiries.
I'm too impatient to wait for email transactions to clear up the problem so after a conversation, I decided I had to go to the bank to get the matter settled in my favor. Unfortunately, by that time it was rush hour so it took forever to get to the bank, settle the matter and get back. Of course, that made me miss yet another conversation with my from Bydgoszcz. This has happened so much in the past month that now it is no surprise when either one of us doesn't appear for our Skype conversation.
W dniu, o którym myślałem, że będzie wolny od "dodatkowych" rzeczy do zrobienia, nie okazał się takim.
Po pierwsze, przyszła nowa recepta, którą musiałem pójść i zrealizować.
Po drugie, w naszym banku doszło do zamieszania związanego z płatnością kartą kredytową, której dokonałem w zeszłym miesiącu. Kiedy spojrzałem na swoje konto, zamiast zerowego salda, było ono dwa razy większe niż w zeszłym miesiącu. Przejrzałem płatności z ostatniego miesiąca, których dokonałem i okazało się, że pieniądze zostały pobrane z konta. Jednak na ekranie karty kredytowej nie było żadnej płatności. Zadzwoniłem do banku i dowiedziałem się, że teraz muszę zapłacić za możliwość zadania pytania.
Jestem zbyt niecierpliwy, aby czekać na transakcje e-mailowe, aby wyjaśnić problem, więc po rozmowie zdecydowałem, że muszę iść do banku, aby załatwić sprawę na moją korzyść. Niestety, w tym czasie były już godziny szczytu, więc dotarcie do banku, załatwienie sprawy i powrót zajęły całą wieczność. Oczywiście przez to ominęła mnie kolejna rozmowa z moją bydgoszczanką. W ciągu ostatniego miesiąca zdarzyło się to już tak często, że teraz nie dziwi mnie, gdy któreś z nas nie pojawia się na naszej rozmowie na Skype.
En un día que pensé que estaría libre de cosas "extra" que hacer, resultó no ser así.
En primer lugar, llegó una nueva receta que tuve que ir a rellenar.
En segundo lugar, hubo una confusión en nuestro banco sobre un pago con tarjeta de crédito que hice el mes pasado. Cuando miré mi cuenta, en lugar de un saldo cero, era el doble que el mes pasado. Miré los pagos del último mes que había hecho y parecía que el dinero se había cargado en la cuenta. Sin embargo, no había ningún pago en la pantalla de la tarjeta de crédito. Llamé al banco y me enteré de que ahora tengo que pagar por la oportunidad de hacer una pregunta.
Soy demasiado impaciente para esperar a las transacciones por correo electrónico para explicar el problema, así que después de la llamada decidí que tenía que ir al banco para resolver las cosas a mi favor. Por desgracia, era hora punta en ese momento, así que tardamos una eternidad en llegar al banco, solucionarlo y volver. Por supuesto, debido a esto, me perdí otra conversación con mi transeúnte. Esto ha sucedido tan a menudo en el último mes que ahora no me sorprende cuando uno de los dos no se presenta a nuestra llamada por Skype.
2 comments:
Please explain further. Was it their fault? A fee to ask about your own account? Any details regarding Citibank and personal accounts closures?
Greenbandman, it's a new policy, another way to take some of your money. If you don't have a "Gold" account or do every inquiry online, they now charge you for the call. Nothing yet on the closing of personal accounts.
Post a Comment