We went to Sołacki park for a walk and then stopped to take pictures of St. John Vianney church. It is very near the park. The church was locked so I had to take pictures through the windows in the doors. I found out that on Sundays at 5PM there are concerts in the park so Joan and I will have to go and listen.
We left the park after two hours and went to the Rynek because there was an outdoors Jazz concert. It featured a group called Corotier, two guitars, bass and drum. I could tell the strong influence of Al DiMeola and Pat Metheny on the guitar players. They were very good and Joan and I enjoyed listening to them.
I was almost out of gas in the car so I made a stop at a gas station and was surprised. It had no attendants, no selling of soft drinks, candy, milk or anything but gas. The most amazing thing was that it was all automated. There was a machine where you put in money or used a credit card. I couldn't figure it out but another customer pulled up while I was there and walked me through the whole process. It wasn't until I saw these pcitures that I realized you can punch a button on the paying machine and the language will turn to English. The best thing about this place is that because there are no attendants to pay, the gas is 10 gz per liter cheaper than any other station.................and it's very close to home.
Poszliśmy do parku Sołacki dla spaceru i wtedy zatrzymywaliśmy się by zrobić zdjęcia św. Johna Vianneya kościół. To jest bardzo blisko parku. Kościół był zamknięty na klucz tak musiałem zrobić zdjęcia przez okna w drzwiach. Dowiedziałem się, że w niedziele przy 5PM są koncerty w parku tak Joan i będę musiał pójść i słuchać.
Opuściliśmy park po dwu godzinach i poszliśmy do Rynek ponieważ tam był na wolnym powietrzu Jazzowy koncert. To zaprezentowało grupę nazwany Corotier, dwie gitary, bas i bęben. Mógłbym powiedzieć silny wpływ Al DiMeola i Pata Metheny na gitarzystach. Oni byli bardzo dobrem i Joan i ucieszyłem się słuchaniem ich.
Byłem prawie poza gazem w samochodzie tak zrobiłem zatrzymanie przy stacji benzynowej i byłem zaskoczony. To nie miało żadnego personelu, żadne sprzedawanie się napoi bezalkoholowych, cukierka, mleka albo niczego innego jak tylko gaz. Najbardziej zdumiewająca rzecz była, że to było całe zautomatyzowane. była maszyna gdzie wkładasz pieniądze albo używałeś karty kredytowej. Nie mógłbym obliczyć tego ale inny klient zatrzymał się podczas gdy byłem tam i chodziłem mnie przez cały proces. To nie było aż zobaczyłem te zdjęcia, że zrozumiałem, że możesz dziurkować przycisk na płacącej maszynie i język skręci do Anglików. Najlepsza rzecz o tym miejscu jest, że ponieważ tam mają żaden personel nie zapłacić, gaz jest 10 gz przez litr tańszy niż jakikolwiek inny station.................and to jest bardzo blisko do domu.
No comments:
Post a Comment