Saturday, July 19, 2008

Visit to Ogród




Perfect weather again today, 78 degrees so we had to go outside. We decided to visit one of our favorite places, Ogród Botanicny. Joan hasn't been there this year because of her ankle problem so it was first on her list of places to go to. We weren't disappointed. We spent two hours walking around and looking at all the flowers, plants and trees in bloom. I took so many pictures I had to make the slide show for you to see them all. Be sure to select "Full Screen" when you view them.

We sat in front of the pond with the turtles, fish and lily pad flowers and talked about our first year living in Poland. Joan feels that she hasn't "found herself" yet in Poland and I also feel the same. We need to get more involved with people. We are happy with all we have accomplished in living here like being able to talk enough to get what we want at the store, getting our temporary cards for residency, buying a car, travelling a little, but there is so much more we can do. We would like to be more involved with my family here but we don't want to be "pushy Americans" either.

After our walk in the Ogród we went to the Rynek for a cup of coffee and to watch the people go by. I think the strong value of the zloty is hurting tourism because we don't see as many people in the Rynek as we did last year. Even the resort areas on the Baltic sea are offering discounts to tourists for hotels because many are going to other countries where it is cheaper to vacation.

Doskonała pogoda znowu dzisiaj, 78 stopni tak musieliśmy pójść na zewnątrz. Zdecydowaliśmy się odwiedzić jedno z naszych ulubionych miejsc, Ogród Botanicny. Joan nie była tam tego roku z powodu jej problemu kostki tak to było po pierwsze na jej liście miejsc by pójść do. Nie byliśmy rozczarowani. Spędziliśmy dwie godziny przechadzające się i wyglądające w ogóle na kwiaty, rośliny i drzewa w kwiecie. Zrobiłem tak dużo zdjęć, które musiałem zrobić pokaz ślizgawki dla ciebie by zobaczyć ich wszystkie. Bądź pewny wybrać "Pełnoekranowy" kiedy oglądasz ich.

Usiedliśmy przed stawem z żółwiami, rybą i kwiatami podkładki lilii i powiedzieliśmy o naszym pierwszym roku mieszkającym w Polsce. Joan czuje się, że ona "nie znalazła siebie" jeszcze w Polsce i też czuję to samo. Potrzebujemy stawać się więcej włączonego z ludźmi. Jesteśmy szczęśliwi z wszystkim, co dokonaliśmy w życiu tutaj jak możenie powiedzieć dość by dostać co chcemy przy sklepie, dostając nasze tymczasowe karty dla rezydencji, kupowanie samochód, podróżując trochę, ale tam są tyle więcej możemy zrobić. Chcielibyśmy być więcej włączonych z moją rodziną tutaj ale nie chcemy być "natrętnymi Amerykaninami" którymkolwiek.

Po naszym spacerze w Ogród poszliśmy do Rynek dla filiżanki kawy i by obserwować ludzie mijają. Myślę silna wartość złotego rani turystykę ponieważ nie widzimy tak wielu ludzi w Rynek jak zrobiliśmy w ubiegłym roku. Nawet obszary ucieczki na bałtyckim morzu udzielają dyskont turystom dla hoteli ponieważ wiele idą do innych krajów gdzie to jest tańsze do wakacji.

No comments: