Sunday, December 20, 2009

Sun?

Sun!
Patio table
King Cross Mall
Barbie is everywhere.

I saw this strange object in the sky today. It was round and had a glow to it so I took a picture of it amongst the gray sky. OMG, it was the sun!!! It was such a shock I thought I better go the King Cross and do the rest of the Christmas shopping while it was up there.

Of course the mall was packed with people and will stay like this until Christmas eve, just like in the U.S. As you can see from the picture, the Barbie doll is in Poland. I don't know how prices compare to the U.S. because I stopped playing with dolls a long time ago :

The cold spell is still here, -14c again today and is suppose to continue until Wednesday so at least the snow won't melt before then.

This year has gone by so fast. Joan and I visited a lot of new places, made a few more friends and feel good about living here. Yes, at times I do get frustrated with the fact that we haven't made enough progress in speaking the language but we are still learning and trying. Zbyszek has continued to be a valued friend and most of the time he is more helpful than my own family relatives. The drivers continue to annoy me the most with their bad driving habits. It's like most of them want to be race car drivers and it doesn't matter if they are on a race track or a city street. My research of family history continues but it is not going to be a dominant factor from this point on. I think I have done well discovering about ancestors and so it's time to start concentrating on Joan and I, living life for the enjoyment of it and if I find out new information about family it will be added to what I know already.

Widziałem ten dziwny obiekt na niebie dziś. To był cały i blask miała tak wziąłem obraz go wśród szarego nieba. OMG, to słońce! To był taki szok Myślałem, że lepiej iść King Cross i zrobić resztę zakupów świątecznych, podczas gdy był tam.

Oczywiście centrum był pełen ludzi, i pozostanie tak aż Wigilię, podobnie jak w USA, jak widać na rysunku, lalka Barbie jest Polska. Nie wiem jak ceny w porównaniu do USA, bo przestali grać z lalkami dawno temu :-)

Mrozów wciąż tu,-14c ponownie do dzisiaj i jest przypuszczać, aby kontynuować środę tak przynajmniej śnieg nie stopi wcześniej.

Ten rok minął tak szybko. Joan i odwiedził wiele nowych miejsc, wykonane kilka przyjaciół i czuć się dobrze tu mieszka. Tak, czasami robię się sfrustrowany, że nie dokonały wystarczających postępów w mówieniu językiem, ale nadal jesteśmy uczenia się i spróbować. Zbyszek nadal jest ceniony przyjaciel i przez większość czasu jest on bardziej pomocny niż moje własne krewnych rodziny. Kierowców nadal denerwuje mnie najbardziej z ich złe nawyki kierowcy. To tak jak większość z nich chce być kierowców wyścigu i nie ma znaczenia, czy znajdują się one na torze i ulicy miasta. Moje badania historii rodziny, ale nadal nie będzie dominującym czynnikiem od tej chwili. Myślę, że dobrze odkrycia o przodkach i tak nadszedł czas, aby rozpocząć koncentrując się na Joan i ja, godziwe życie dla korzystania z niego i jeśli znajdę się nowe informacje na temat rodziny zostanie on dodany do tego, co już wiesz.

1 comment: