Thursday, November 14, 2013

Plumber.

The plumber arrived at 4:45PM, replaced a gasket on the leaking pipe from the kitchen sink and was gone by 5:30PM. Cost 50zl. Not too bad and now we have the name and number of a plumber who actually shows up when he says he will and finished the job.  That, in itself, was worth the 50zl.

I spent some time updating the family information of my Piekarczyk side of the family with new reports posted on the blog archives. Since my cousin in Jankowice knows about the court hearing of our disputed property and will go to the hearing next month we decided not to make a trip south this weekend.

Our electicity went out this morning for about an hour but I continued working with the laptop on battery power.  When the electicity came back on my screen went black and I couldn't get the laptop to reboot, all I had was a black screen. I tried several different things and nothing happened.  Finally, I unplugged the laptop, took out the battery, waited 10 minutes, put the battery back in and plugged in the electricity. It started up just like it always did and the black screen problem was over.  Thank goodness.  I was worried something drastic had happened and it would necessitate me taking the laptop in for some kind of repair but I didn't have to.

That hour without electricity reminded me how the world is so dependent on everything we are use to now and how many of the old ways of living are gone. The years I first lived in the Upper Peninsula of Michigan I had no electricity, running water or central heating and yet I lived a not uncomfortable life. A wood burning stove provided enough heat through the winter, water was within a short walking distance to the stream next to my house and LP gas lights provided light in the night time. The only uncomfortable thing was the bathroom which was outside of the house and always cold in the winter. The area was so remote that when I built it I put very large windows in it so I could see the forest I lived in. Those days I look back on now and am thankful that I had the opportunity to live part of my life there.  I love nature and it's surrounding beauty. I feel closer to God in a forest than I do in most churches, especially the newer, more modern ones.

Hydraulik przyjechał o 16:45 , wymienił uszczelkę z cieknącego kranu przy zlewozmywaku i o 17:30 wyszedł . Kosztowało to 50zł. Nie tak źle , a teraz mamy nazwisko i numer hydraulika , który faktycznie przychodzi, gdy mówi, że będzie i kończy pracę . To samo w sobie było warte 50zł .

Spędziłem trochę czasu na aktualizowaniu informacji o mojej rodzinie ze strony Piekarczyk  z nowych informacji zamieszczonych w archiwum bloga . Ponieważ mój kuzyn w Jankowicach wie o rozprawie dotyczącej naszej spornej nieruchomości i będzie w sadzie w przyszłym miesiącu, zdecydowaliśmy się nie odbywać podróży na południe w ten weekend .

Rano przez około godzinę nie było prądu, ale nadal pracowałem na laptopie zasilanym z baterii . Kiedy prąd wrócił ekran zrobił się czarny , a ja nie mogłem zrestartować laptopa i miałem tylko czarny ekran . Próbowałem kilku różnych rzeczy i nic się nie działo . Wreszcie odłączyłem laptopa , wyjąłem baterię , odczekałem  10 minut, włożyłem baterię z powrotem i podłączyłem do prądu. Zaczął się uruchamiać  jak zawsze i problem czarnego ekranu zniknął. Dzięki Bogu . Martwiłem się, że coś drastycznego się  stało i laptop będzie wymagał  w pewnego rodzaju naprawy , ale nie muszę tego robić .

Godzina bez prądu przypomniała mi , jak świat jest  uzależniony od wszystkiego, czego używamy i jak wiele starych sposobów życia minęło.  Lata, kiedy  najpierw mieszkałem w Górnym Półwyspie Michigan i  nie miałem prądu , bieżącej wody lub centralnego ogrzewania i nie miałem komfortowego życia. Piec opalany drewnem zapewniał wystarczająco dużo ciepła zimą , woda była w odległości krótkiego spaceru do potoku obok mojego domu,  lampy gazowe dawały  światło w nocy . Tylko niewygodną rzeczą była łazienka , która była poza domem i zawsze było zimno w zimie . Teren był tak rozległy , że kiedy budowałem dom umieściłem w nim bardzo duże okna, z których mogłem patrzeć na  las, w którym mieszkałem . Teraz myśląc o tamtych dniach jestem wdzięczny, że miałem okazję spędzić tam część mojego życia. Kocham naturę i jej otaczające piękno . Czuję się bliżej Boga w lesie , niż będąc w większości kościołów , zwłaszcza nowszych , bardziej nowoczesnych.

No comments:

Post a Comment