Today we met with a friend who agreed to stay in our flat while we are on vacation. Joan was concerned about her plants dying from not being watered and we didn't want to leave the place empty for that time so we asked him if he would stay here. He didn't know earlier if he could but today he said yes so we are happy about that.
We looked at more furniture stores today, still didn't decide on anything yet and ended up in the Rynek. Being Sunday, it was crowded with people. We stayed an hour, walked to Plac Wolnośći, watched some volleyball on the summer sand courts and then came home.
Dzisiaj spotkaliśmy się z przyjacielem, który zgodził się pozostać w naszym mieszkaniu podczas gdy jesteśmy na wakacjach. Joan była zainteresowana o jej roślinach umierających od nie bycia polana i nie chcieliśmy opuścić miejsca pustego przez tamten czas tak pytaliśmy go czy on pozostałby tutaj. On nie wiedział wcześniej czy on mógłby ale dzisiaj on powiedział tak tak jesteśmy szczęśliwi dookoła tamtym.
Popatrzeliśmy na więcej sklepów mebli dzisiaj, jeszcze nie zdecydowaliśmy się na coś jeszcze i zakończyliśmy w Rynek. Będąca niedziela, to było przepełnione z ludźmi. Wytrzymaliśmy godzinę, chodzoną do Plac Wolnośći, obserwowaliśmy trochę siatkówki na letnich sądach piasku i wtedy przybyliśmy do domu.
Sunday, June 14, 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
2 comments:
I can't come back to the EU and Poland next summer, but surely will plan to do so in 2011. Maybe I can house sit for you that summer before any volunteer activities begin!
David, I can also look after your house, this will be for free at no cost to you, I will pay for any excess of use of power,gas and water, I will be in contact
Jan
Post a Comment