Friday, June 26, 2009

Back to normal

Back to a normal life but we seem to have brought the rain with us. Spent much of the day unpacking and washing clothes. I made a call to the agent to meet with her tomorrow to get the keys to our new flat so we can start the moving process. We have some things we don't want to pack so we'll take them over ourselves.

Met with Z today at Kandulski's for coffee. The shop manager said she missed us and gave us some free cakes with our coffee. What a surprise.

Did the weekly shopping for food, cost 116zl($45)


W tył do normalnego życia ale wydajemy się przynieść deszcz z nami. Wyczerpany dużo z dnia rozpakowującego się i myjące się ubranie. Przeprowadziłem rozmowę telefoniczną do agenta by spotkać się z jej jutro by dostać klucze do naszego nowego mieszkania tak możemy zacząć ruszający się proces. Mamy kilka rzeczy, których nie chcemy wpakować się tak weźmiemy ich ponad sobą.

Spotkany z Z dzisiaj w Kandulski dla kawy. Kierownik warsztatu powiedział, że ona chybia nas i dała nam kilka wolnych ciastek z naszą kawą. Jaka niespodzianka.

Zrobiło tygodniowe sprawunki dla żywności, kosztu 116zl($45)

No comments: