Saturday, June 27, 2009

Key day.

We met the agent at 10:30AM and got all of the keys for our apartment, garage, storage space and garbage room. It's going to take awhile to remember which goes to what. We checked all the rooms, lights, windows to make sure everything was working. After the agent left we spent some time discussing where furniture would go, where the computer will go, etc. Leaving the settlement we discovered 3 large, beautiful fields covered in purple flowers but I didn't have my camera with me.

To celebrate our new place we stopped at Kandulski's for coffee and makowiec. To our surprise the lady again gave us an extra two pieces of a different kind of cake to try.


Spotkaliśmy agenta o 10:30AM i dostał wszystkie z kluczów dla naszego apartamentu, garażu, przestrzeni magazynowej i miejsca śmieci. To ma wziąć chwilę by zapamiętać, że , które idzie do czego. Sprawdziliśmy wszystkie pokoje, światła, okna by upewnić się wszystko pracowało. Po agencie opuszczaliśmy spędziliśmy jakiś czas dyskutujący gdzie meble poszłyby, gdzie komputer pójdzie, i tak dalej Zostawiając umowę odkryliśmy, że 3 wielkie, piękne pola zakopały purpurowe kwiaty ale nie miałem mojego aparatu fotograficznego ze mną.

By celebrować nasze nowe miejsce zatrzymaliśmy się w Kandulski dla kawy i makowiec. Ku naszej niespodziance pani znowu dała nam ekstra dwa kawałki różnego rodzaju ciastka by spróbować.

3 comments:

Anonymous said...

David, congratulations on your new move, when is the house warming party???
Love to taste some of Joans cooking.

Godwin Levy

Joan and David Piekarczyk said...

Thanks Godwin,

Do you live in Poznań?

Anonymous said...

Yes I will be in Poznan later this year, I have business to restore building owned by my parents duirng the war.
I have been many times in Poznan and love it, I live in Israel.

Regards

Godwin