Wednesday, May 18, 2022

Home at last!

I picked Joan up at 10:00 and we drove back home a different way, through the town of Szamoutuly. It was much nicer than the busier #92 route. The sun was shining and the sky was blue. It was a more leisurely way home. She was very happy to be free at last, like in the speech of Martin Luther King.

At home, while she was watching a movie, I unpacked her suitcase and found 2 blouses that were not hers. However, she was missing 2 pairs of pants so I think we were even. It was such a beautiful day that when I was done with my wifely things, I helped her back into the car and we spent the rest of the afternoon at Park Citadella.

O 10:00 odebrałem Joan i pojechaliśmy do domu inną drogą, przez miasto Szamoutuly. Było o wiele przyjemniej niż na bardziej ruchliwej trasie 92. Świeciło słońce, a niebo było błękitne. Droga do domu była bardziej spokojna. Joan była bardzo szczęśliwa, że wreszcie jest wolna, tak jak w przemówieniu Martina Luthera Kinga. 

W domu, gdy Ona oglądała film, ja rozpakowałem jej walizkę i znalazłem dwie bluzki, które nie należały do niej. Brakowało  jednak dwóch par jej spodni, więc myślę, że byliśmy kwita. Był tak piękny dzień, że kiedy skończyłem załatwiać sprawy związane z powrotem do domu , pomogłem jej wsiąść do samochodu i resztę popołudnia spędziliśmy w Parku Cytadela.

Recogí a Joan a las 10:00 y volvimos a casa por un camino diferente, a través de la ciudad de Szamoutuly. Era mucho más agradable que la ruta #92, más concurrida. El sol brillaba y el cielo estaba azul. El camino a casa era más tranquilo. Estaba muy contenta de ser libre por fin, como en el discurso de Martin Luther King.

En casa, mientras ella veía una película, deshice su maleta y encontré 2 blusas que no eran suyas. Sin embargo, a ella le faltaban 2 pares de pantalones, así que creo que estábamos en paz. Era un día tan bonito que cuando terminé con mis cosas de esposa, la ayudé a subir al coche y pasamos el resto de la tarde en el Parque Citadella.

No comments: