We both woke up at 7AM. Don't ask me why, we just couldn't sleep any longer. We went to bed at midnight after watching a live NBA basketball game. We couldn't believe it last night. We were surfing the TV stations and all of a sudden there was an NBA game on a German channel, 35. Of course the announcers spoke German but still we could watch an NBA game. Unbelievable! Then we saw the most wonderful news, tomorrow night, Monday, they will broadcast the Chicago Bulls game. It must be Christmas!! Joan and I have been Bulls fans for many years, since the Michael Jordan era, and even though they are not as good as back then, it will be great to see them again. Now, if we can only find a channel with American football, life would be great :-)
So....we had our usual Musli breakfast, I answered some emails and then we got back into our routine of studying Polish. At noon Joan started to make the zupa kartoflanka for todays lunch, we ate at 2PM and then went out for a walk around the neighborhood. It's not to cold outside, a good day for a walk. We came back about 3:30PM and then Joan gave me another haircut. Years ago, when we lived in Michigan, she cut my hair all the time. Even though we have a hair salon three doors away from our apartment, I have more confidence in her. I DO NOT cut her hair. It's too great a responsibility for me so she goes to a hair cutter in Stary Browar.
The new year approaches. Time for resolutions for the new year and plans for this years future. To buy a car for sure; a house, if possible; take the course for teaching English and Joan to visit in America if I am accepted; more research on both sides of my family, explore Poland and meet more relatives. If we can accomplish all of those, it will have been a good year. We have been in Poland for 5 months now. It has been exciting, frustrating at times, a great experience and it will only get better. We are both very happy with our decision although it was hard to have Christmas without the children and grandchildren. Fortunately we live in a time of instant communications and the internet allows this.
Oboje budziliśmy się przy 7AM. Nie pytaj mnie dlaczego, właśnie nie moglibyśmy spać choć trochę dłużej. Poszliśmy do łóżka o północy po obserwowaniu żywej NBA koszykówki. Nie moglibyśmy uwierzyć tego ubiegłej nocy. Byliśmy surfingiem stacjami telewizji i nagle była gra NBA na niemieckim kanale, 35. Oczywiście spikerzy mówili po niemiecku ale jeszcze moglibyśmy obejrzeć grę NBA. Nieprawdopodobny! Wtedy zobaczyliśmy najbardziej cudowne wiadomości, jutro w nocy, poniedziałek, oni nadadzą Chicago Byki gra. To musi być Boże Narodzenie!! Joan i ja jestem Byków entuzjastami od wielu lat, od Michaela Jordanu era, i nawet gdyby oni nie są tak dobry jak w tył wtedy, to będzie wielkie by zobaczyć ich znowu. Teraz, jeżeli możemy tylko znaleźć kanał z amerykańską piłką nożną, życie byłoby wielkie :-)
So....we miał nasze zwykłe Musli śniadanie, odpowiedziałem kilku email i wtedy otrzymaliśmy z powrotem do naszej rutyny studiowania języka polskiego. W południe Joan zaczęła robić zupa kartoflanka dla dziś posiłku południowego, zjedliśmy przy 2PM i wtedy wyszliśmy dla spaceru dookoła sąsiedztwa. To nie jest do zimnej zewnętrznej strony, dobrego dnia dla spaceru. Wróciliśmy około 3:30PM i wtedy Joan dała mi inne ostrzyżenie. Lata temu, kiedy zamieszkaliśmy w Michigan, ona ucięła moje włosy cały czas. Nawet gdyby mamy salon włosów trzy drzwi daleko od naszego apartamentu, mam więcej zaufania w niej. Nie tnę jej włosów. To jest zbyt wielkie odpowiedzialność dla mnie tak ona idzie co do joty kamieniarz w Stary Browar.
Nowy rok nadchodzi. Czas dla postanowień dla nowego roku i plany dla tych lat przyszłych. By kupić samochód na pewno; dom, w miarę możności; weź kurs dla nauczania Anglików i Joan by bywać w Ameryce jeżeli jestem akceptowany; więcej badań na obu stronach mojej rodziny, badają Polskę i spotykają więcej krewnych. Jeżeli możemy dokonać wszystkie z tych, to będzie dobry rok. Jesteśmy w Polsce od 5 miesięcy teraz. To ekscytowało, frustrowało czasami, wielkie doświadczenie i to tylko będzie dostawać się lepiej. Jesteśmy obaj bardzo szczęśliwi z naszą decyzją chociaż to było twarde by mieć Boże Narodzenie bez dzieci i wnuków. Na szczęście mieszkamy w czasie nagłej łączności i internet pozwala to.
Sunday, December 30, 2007
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment