Monday, August 18, 2008

Favorite photos.


Because of our activities the last week we couldn't go food shopping until today so that was today's activity. I don't like shopping on the weekend. Too many people in the store but there was a bright side. There were so many cars in the underground parking at King Cross that we had to park in an area we never parked before. From that location there is an entrance escalator that takes you right in front of the food store. Previously where we parked we walked through the mall to get to the store, now we have a new way:-)

Two of my all-time favorite pictures were taken on our first trip to Poland in 2003. It was a family reunion, taking place in Mikorzyn. Relatives came from Poznań, Golina, Konin, Plock, Warsaw, Samowice and Puszczykowo to meet us for the first time. Not all relatives came but it was a nice start to meet people.

Z powodu naszej działalności w ubiegłym tygodniu nie moglibyśmy robić zakupy żywności aż dzisiaj tak, która była działalność dzisiaj. Nie lubię sprawunki w weekendzie. Zbyt dużo ludzi w sklepie ale była jasna strona. Były tak dużo samochodów w metrze parkującym przy King Cross, który musieliśmy zaparkować w obszarze, którego nigdy nie parkowaliśmy przedtem. Od tamtej lokalizacji tam jest eskalator wejścia, który bierze ciebie w prawo przed sklepem żywności. Poprzednio gdzie parkowaliśmy chodziliśmy przez strefę dla pieszych by dostać się do sklepu, teraz mamy nową drogę:-)

Dwa z moich wszech czasów ulubionych zdjęć były wzięte na naszej pierwszej podróży do Polski w 2003. To był zjazd rodzinny, mając miejsce w Mikorzyn. Krewni pochodzili z Poznań, Golina, Konin, Plock, Warszawy, Samowice i Puszczykowo by spotkać nas po raz pierwszy. Nie wszyscy krewni przyszli ale to był miły początek by spotkać ludzi.


1 comment:

Anonymous said...

Oh-h-h.....those pictures would be among my favorites too !!!!
They are great and thanks for sharing them....I can recognize a few.
Hugs....