Another testament to the fact that this is a small world.
I grew up in Hammond, Indiana. the next town south of Hammond is Munster. In Munster there is a Carmelite monastery built by Polish Carmelite friars to serve the Polish community. It was founded by Carmelite friars who served in the Free Polish Army during WWII, emigrated to the U.S. in 1950, and would have emigrated sooner if they hadn't been deported to Siberia in the interim. Small shrines and prayer spots populate the grounds. There's a memorial to the Polish Underground; a shrine (surrounded by barbed wire) to skinny Maximilian Kolbe, the martyr priest of Auschwitz; and another to St Therese of Lisieux, the "Little Flower of Jesus," who is sculpted as she tells her tearful dad that she's off to join the Carmelites.
The biggest structure -- The Grotto of the Holy Mother -- resembles a giant ball of candy popcorn, and shelters three floors of inner shrines. The friars began work on it in 1954. They imported 250 tons of sponge rock from a mine in Arkansas, had people from Chicago come down to clean it, and then painstakingly glued it into place. I visited it many times in my youth and when I met my wife, Joan, I took her there.
Today I met a 73 year old woman from Kobylniki, a titled professor of opthalmology. I spoke with her for two hours and during our conversation she told me about her cousin, a Carmelite friar, who had to leave Poland after the Russian take over and went to.....................................Munster, Indiana. He was one of the founding fathers of the Carmelite Monastery in Munster, the place I have often visited. What a fantastic coincidence!! It's such a small world when we find instances like this to prove it.
Imagine, here I am, from Hammond, Indiana, living in Poland and I find someone whose relative helped build a monastery that I ofter visited in America.
Inny testament do faktu, że to jest mały świat.
Dorosłem w Hammond, Indiana. następne miasto na południe od Hammond jest Munster. W Munster jest klasztor karmelity zbudowany przez polskich karmelity zakonników by posłużyć polskiej społeczności To było założone przez zakonników karmelity, którzy posłużeni w Wolnym WP podczas WWII, emigrowali do Stanów Zjednoczonych w 1950, i emigrowaliby wcześniej jeżeli oni nie byli deportowani do Syberii tymczasowo. Małe relikwiarze i miejsca modlitwy zaludniają grunty. Jest memoriał do polskiego Metra; relikwiarz (otoczony przez drut kolczasty) do chudego Maximiliana Kolbe′a, duchowny męczennika Oświęcimia; i inny do św Therese Lisieux, "Mały Kwiat Jezusa," kto jest wyrzeźbiony jak ona mówi jej zapłakanemu tatusiowi, że ona ma precz dołączać do karmelitów.
Największa struktura -- Grota Świętej Matki -- jest podobnym olbrzymia piłka prażonej kukurydzy cukierka , i ochrania trzy podłogi wewnętrznych relikwiarzy. Zakonnicy zaczęli pracę na tym w 1954. Oni importowali 250 ton skały gąbki od kopalni w Arkansas, mieli ludzie z Chicago obniżają się wyczyścić to, i wtedy starannie skleili to do miejsca. Odwiedziłem to wiele razy w mojej młodzieży i kiedy spotkałem moją żonę, Joan, wziąłem ją tam.
Dzisiaj spotkałem 73 rok stara kobieta z Kobylniki, utytułowanego profesora opthalmology. Mówiłem z nią przez dwie godziny i podczas naszej rozmowy, którą ona powiedziała mi o jej kuzynie, zakonniku karmelity , który musiał opuścić Polskę gdy Rosjanin przejmują i poszedł to.....................................Munster, Indiana. On był jednym z ojców założycieli karmelity Klasztoru w Munster, miejscu, które często odwiedziłem. Jaki fantastyczny zbieg okoliczności!! To jest taki mały świat kiedy znajdujemy przykłady w ten sposób by udowodnić to.
Wyobraź sobie, tutaj jestem, z Hammond, Indiana, mieszkając w Polsce i znajduję kogoś czyj krewny pomożony zbudować klasztor, który często odwiedzałem w Ameryce.
Saturday, August 23, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment