Mr. Gamble
Wprowadziliśmy się i wymieniliśmy historie, o których byliśmy i dlaczego byliśmy w Poznań. Ludzie kontynuowali przybywanie aż tam byli około 40 ludzi we wszystkim. W panu popędzanie Szczytu wszyscy zmieniliśmy się kolejno stawanie i powiedzenie, któremu byliśmy i dlaczego byliśmy w Poznań. Kilku był missionaires, kilku był pracownicy w obcych firmach, jedna była F 16 oblatywacza i dwa przyjechały do Polski z powodu rodziny, Joan i ja. Najwięcej z ludzi są w Poznań od kilku lat, 3, 6, 9, i 16.
Obiad był przeważnie kuchnia Amercian poza barscz posłużonym przed obiadem. Tam był indyk, ziemniaki purée, groszek, sałata i chleb. Pustynny miał być ciasto z dyni ale Joan i miałem do liścia zanim to było obsługiwane.
Musiałem pójść do Zbyszeks by spotkać się z jego synem, Radek. Jeszcze mam trochę problemu z bólem w moich plecach od zimna i Radek, doktora, zgodziłem się przyjrzeć się znaleźć problem. On przeegzaminował mnie i dał mnie recepta na anty inflamation narkotyki. To był 9:30 i tylko zamknięty Apteka to było otwarte całą noc było w lokalizacji nie byłem znajomy z tak Zbyszek poszedłem z nami by dostać nakaz napełniony. Odebraliśmy go do domu i wtedy popędziliśmy do domu.
Jutro o 9:30AM idę kazać naszym oponom przeciwśniegowa położyć na samochodzie.
We arrived at the restaurant at 6:30PM. Mr. Gamble, the host of the evening, was sitting at a table with two ladies. They had just arrived in Poznań for the Climate conference and rented a house nearby. They didn't know anything about the dinner but were out walking looking for a restaurant to eat dinner. They saw the sign that said "Happy Thanksgiving" on the door and came in. They were very surprised to find out the restaurant was rented out for this night to host a Thanksgiving dinner for all Americans in Poznań.
We introduced ourselves and exchanged stories about who we were and why we were in Poznań. People kept arriving until there were about 40 people in all. At Mr. Gable's urging we all took turns standing up and telling who we were and why we were in Poznań. Some were missionaires, some were workers in foreign firms, one was an F-16 test pilot and two came to Poland because of family, Joan and I. Most of the people have been in Poznań for some years, 3, 6, 9, and 16.
The dinner was mostly Amercian cuisine except for the barscz served before dinner. There was turkey, mashed potatoes, peas, salad and bread. Desert was to be pumpkin pie but Joan and I had to leave before it was served.
I had to go to Zbyszeks to meet with his son, Radek. I am still having some problem with pain in my back since the cold and Radek, a doctor, agreed to take a look to find the problem. He examined me and gave me a prescription for anti-inflamation drugs. It was 9:30 and the only close Apteka that was open all night was in a location I was not familiar with so Zbyszek went with us to get the prescription filled. We took him back home and then drove home.
Tomorrow at 9:30AM I go to have our snow tires put on the car.
Przybyliśmy do restauracji o 6:30PM. Pan Gamble, gospodarz wieczora, siedział przy stole z dwoma paniami. Oni właśnie przybyli do Poznań dla konferencji Klimatu i wynajęli dom pobliski. Oni nie wiedzieli niczego o obiedzie ale poza chodzili szukanie restauracji by zjeść obiad. Oni zobaczyli znak, który powiedział "Szczęśliwe Dziękczynienie" na drzwiach i wszedł. Oni byli bardzo zaskoczeni by wynajdować, że restauracja była wynajęta dla tej nocy do gospodarza obiad Dziękczynienie dla wszystkich Amerykanów w Poznań.
Wprowadziliśmy się i wymieniliśmy historie, o których byliśmy i dlaczego byliśmy w Poznań. Ludzie kontynuowali przybywanie aż tam byli około 40 ludzi we wszystkim. W panu popędzanie Szczytu wszyscy zmieniliśmy się kolejno stawanie i powiedzenie, któremu byliśmy i dlaczego byliśmy w Poznań. Kilku był missionaires, kilku był pracownicy w obcych firmach, jedna była F 16 oblatywacza i dwa przyjechały do Polski z powodu rodziny, Joan i ja. Najwięcej z ludzi są w Poznań od kilku lat, 3, 6, 9, i 16.
Obiad był przeważnie kuchnia Amercian poza barscz posłużonym przed obiadem. Tam był indyk, ziemniaki purée, groszek, sałata i chleb. Pustynny miał być ciasto z dyni ale Joan i miałem do liścia zanim to było obsługiwane.
Musiałem pójść do Zbyszeks by spotkać się z jego synem, Radek. Jeszcze mam trochę problemu z bólem w moich plecach od zimna i Radek, doktora, zgodziłem się przyjrzeć się znaleźć problem. On przeegzaminował mnie i dał mnie recepta na anty inflamation narkotyki. To był 9:30 i tylko zamknięty Apteka to było otwarte całą noc było w lokalizacji nie byłem znajomy z tak Zbyszek poszedłem z nami by dostać nakaz napełniony. Odebraliśmy go do domu i wtedy popędziliśmy do domu.
Jutro o 9:30AM idę kazać naszym oponom przeciwśniegowa położyć na samochodzie.
2 comments:
David and Joan,
Happy Thanksgiving. Wow, I had no idea so many Americans lived in the Poznan area. Amazing. Too bad I missed this party last year. I would be curious to know how long most of them are staying and whether or not they have learned the language. It must have been very interesting to meet all these fellow Americans there. I just never ran into them in Poznan when we were there.
Take care,
John
John,
I think the majority of them are staying. Of that number there were about 12 children, ages 1-17, and most had grown up in Poland.
Post a Comment