Sunday, May 10, 2009

1st Communion





May is the month of 1st Communion for young children and today was no different on this Sunday. We sat in the park next to the church and watched them come out in their white clothing. They were all so happy.

As we passed a bench a little girl in a blue hat smiled and said "Dzień Dobry" to us. She had such a great smile, we said "Dzień Dobry" back to her and walked to a bench to sit. She was sitting on a bench with her grandmother and in front of her was a little baby doll stroller. Many little girls have them. She got up and pushed the stroller toward us with one hand and in her other hand was a cell phone. She was maybe 8 years old. She passed by us many times, smiled each time so I waved to her and she waved back. Eventually her grandmother got up and they walked past us to go home I guess. As she got further away she kept turning around to look at us and each time I waved to her, she gave me a little sidewave with her hand down. Finally when they reached the street they had to cross she turned around again, I waved and she raised her hand up high and gave me an enthusiatic wave. It was a nice moment.

Maj jest miesiąc 1. komunii dla młodych dzieci i dzisiaj nie był żaden różny w tę niedzielę.Usiedliśmy w parku obok kościoła i obserwowaliśmy ich wychodzimy w ich białym odzieży. Oni byli wszyscy tak szczęśliwi.

Jak przeszliśmy ławie małą dziewczynę w niebieskim kapeluszu uśmiechniętym się i powiedzieliśmy "Dzień Dobry" do nas. Ona miała taki wielki uśmiech, powiedzieliśmy "Dzień Dobry" w tył do niej i chodziliśmy do ławy by usiąść. Ona siedziała na ławie z jej babką i przed nią była trochę spacerowiczem lalki dziecka. Dużo małych dziewczynek mają ich. Ona wstała i pchnęła spacerowicza ku nam z jedną ręką i w niej inna ręka była telefonem komórkowym. Ona miała być może 8 lat. Ona pominęła nas wiele razy, uśmiechnięta się za każdym razem tak zafalowałem do niej i ona kiwnięciem ręki wezwała z powrotem. Ostatecznie jej babka wstała i oni chodzili za nami by pójść do domu sądzę. Jak ona dostała się dalej daleko ona kontynuowała obrócenie dookoła by popatrzeć na nas i za każdym razem zafalowałem do niej, ona dała mi trochę bocznej fali z jej ręką na dół. W końcu kiedy oni osiągnęli ulicę oni musieli krzyżować się ona skręciła dookoła znowu, zafalowałem i ona podniosła jej rękę wysoko i dała mi entuzjastyczną falę. To była miła chwila.

1 comment:

Ann said...

David,
May is the month of the First Communion. The children seem to be wearing the typical First Communion outfit.Identical to the one I wore in 60's.