


Dziś spacer był powtórzenie dnia przedtem kiedy nie wziąłem mojego aparatu fotograficznego. Były tak dużo pięknych kwiatów w trawnikach domu chciałem wrócić i schwytać ich dla ciebie. Zaczęliśmy na Szamotuły ulicy, poszliśmy na południe do Gruńwald, przeszliśmy to, usiadli w parku na chwilę i wtedy poszliśmy na północ na Przebewzewskiego ulicy do Bukowska. Tam siadaliśmy na ławie i ludzie oczekiwali godziny. Otrzymaliśmy z powrotem do domu, wyjęliśmy książkę na Krakowie i uruchomiliśmy czytanie o mieście. Joan i ja planują podróż tam 15. czerwca. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek polecenia na miejscach by pozostać, zjeść, rzeczy by zobaczyć, bylibyśmy szczęśliwi by usłyszeć od ciebie.