Sunday, May 24, 2009

Name Day



Being an America/Pole we never celebrated name days in America, only birthdays but, since we live in Poland now, today we celebrated Joan's name day.

We decided to take yet another excursion in search of old manor houses and palaces. We left at noon, headed south on route 5 until we found the side road to our first stop, the village of Bieczyny. There was a manor house there built in 1933 by the director of a bank in Poland, Mr. Solański. The village itself dates back to 1340.

We drove the main road toward the village but couldn't see any sign and passed it by. I turned around, went back and saw a sign that said Letnisko Bieczyny on the right and decided to take that road. It was a dirt road, big enough for only one and half cars, went through a wooded area with beautiful fields on both sides. After a few minutes I saw a house with a tower on it to the left and thought that must be the place. We approached the gate, it was wide open so we drove in. It turned out to be occupied with a caretaker so I backed out of the drive, read the sign at the gate and realized this place was open only during the summer months but available for rent at that time. We turned around and drove back toward the main road. A bus stop was facing us and behind it was the sign that said Bieczyny by a dirt road. We proceeded up the road, passed maybe 7 houses and on the right saw the manor house I was looking for. There was a tiny little road that seemed to go by the side of it so I went down it. It curved to the left, went another 10 feet and ended.

There stood the front entrance of the house. It was unoccupied and in bad shape, no one was taking care of it and it is slowly disintegrating. On the grounds were several cows, probably owned by the farmer next to the house. We backed up and left.


Next was a stop in Czacz. Here was a large palace started in 1650 and completed in 1709 by Wojciech Gajewski. Both the palace and park were neglected for many years in the1950-1980's but now the palace is both a primary and a middle school. What was once the park now has basketball courts, soccer area and other sports areas.
Just to right of it is the red brick church. We were there at the time of 1st communions so we didn't go in, just walked around the outside.

Smiegel was next but all we took was the one picture of a smaller house in need of repair.

On the way back we stopped in the town of Buk, took a picture of the old water tower and found the church in the old part of town.

Bycie Amerykanin/Polak nigdy nie celebrowaliśmy terminów rozliczeniowych w Ameryce, tylko urodziny ale, ponieważ mieszkamy w Polsce teraz, dzisiaj celebrowaliśmy termin rozliczeniowy Joan.

Zdecydowaliśmy się wziąć jeszcze inną wycieczkę w poszukiwaniu starych dworków i pałaców. Wyruszyliśmy w południe, poszliśmy na południe na szlaku 5 aż znaleźliśmy boczną drogę do naszego pierwszego zatrzymania, wsi Bieczyny. Był dworek tam zbudowany w 1933 przez kierownika banku w Polsce, panu Solański. Wieś sam datuje wstecz do 1340.
Kierowaliśmy drogą główną ku wsi ale nie moglibyśmy zobaczyć jakiegokolwiek znaku i pominęliśmy to. Skręciłem dookoła, wróciłem i zobaczyłem znak, który powiedział Letnisko Bieczyny na prawie i zdecydował się wziąć tamtą drogę. To była droga gruntowa, dość duża dla tylko jednej i pół samochodów, przeszła lesisty obszar z pięknymi polami na obu stronach. Po kilku minutach zobaczyłem dom z wieżą na tym na lewo i myśl, która musi być miejsce. Zbliżyliśmy się do bramy, to było szeroko otwarte tak wjechaliśmy. To okazało się {wyszło z domu} być zajęte z dozorcą tak cofnąłem z przejażdżki, odczytam znak przy bramie i zrealizowałem, że to miejsce było otwarte tylko podczas letnich miesięcy ale dostępne do wynajęcia w tamtym czasie. Skręciliśmy dookoła i pojechaliśmy z powrotem ku drodze głównej. Przystanek autobusowy stawał wobec nas i za tym był znak, który powiedział Bieczyny przez drogę gruntową. Przystąpiliśmy w górze drogę, przeszłą być może 7 domów i na prawej pile dworek szukałem. Był drobny mała droga, która wydała się pójść przy boku tego tak zszedłem to. To zakrzywiało się na lewo, poszło innemu 10 stóp i skończyło się.
Tam wytrzymany wejście z przodu domu. To było nie zajęte i w złym stanie, nikt nie zajmował się tym i to powoli rozpada się. Na gruntach były kilka krów, prawdopodobnie posiadłe przez rolnika obok domu. Poparliśmy i opuszczaliśmy.

Następny był zatrzymaniem w Czacz. Tutaj był wielki pałac zaczęty w 1650 i uzupełnionym w 1709 przez Wojciech Gajewski. Zarówno pałac jak i park był zaniedbywany przez dużo lat w 1950 1980 ale teraz pałac jest zarówno podstawowy jak i szkołą średnią. Co było raz park teraz ma sądy koszykówki , obszar piłki nożnej i inne obszary sportów.

Właśnie do w prawo tego jest czerwony kościół cegły. Byliśmy tam w czasie 1. wspólnot tak nie weszliśmy, właśnie przeszliśmy się na zewnątrz.

Smiegel był następny ale wszystko, co wzięliśmy byli jednym zdjęciem mniejszego domu w potrzebie naprawy.

W drodze w tył zatrzymaliśmy się w mieście Buk, zrobiliśmy zdjęcie starej wieży ciśnień i znaleźliśmy kościół w starej części miasta.

No comments: