Castellar de la Frontera
Jimena de la Frontera
Leaving
Estepona today, we took a long, twisting, turning, mountain road to Castellar
de la Frontera, a village within a
castle surrounded by the walls of a well preserved Moorish fortress. It is
located within the Park Natural de Los Alcomocales next to a reservoir formed
by the Guadarranque River. The village was abandoned in the 1970's and its
inhabitants moved to the aptly named New Castellar. The derelict state of the
village attracted a number of Germans who took over the empty houses and built
temporary dwellings outside the walls. The village was later repopulated
reporting a population in 2012 of 3,202. On clear days you can see the North
African coast, Gibraltar and the villages on the mountains near Malaga to the
north. Castellar is in an isolated location, at the end of a mountain road that
runs off the A-368.
The
mountain views along the way to the Castle were spectacular and at time it was
impossible to travel at more than 20km per hour because of the turns that
needed to be maneuvered.
Inside
the castle is a whole village with many steep streets going either up or down
made of polished stones and not easy to walk down without taking care not to
stumble. The 360 view from one of the
watch towers was magnificent and it's easy to understand why it was built this
high in the air. It would be impossible
for an enemy to have movement for miles without being noticed.
The
second place we visited was again on the top of another mountain. This one was Jimena de la Frontera. This place dates back to prehistoric settlements
with the cave paintings at Laja Alta. Many other people have also settled here
including the Romans. Roman Jimena was so important it even had it's own coin
system. The castle-fort is a faithful witness of this fact although the
construction only dates back to the 8th century.
After
visiting these two places we needed a refuge from our nerve wracking drives on
mountain roads so we set the GPS for Estepona and returned there for dinner and
easier travelled roads.
Opuszczając dzisiaj Esteponę wybraliśmy długą, krętą, górską drogę do Castellar de la Frontera, wsi wewnątrz zamku otoczoną murami dobrze zachowanej twierdzy Maurów. Wieś znajduje się w Park Natural de Los Alcomocales obok rezerwuaru utworzonego przez rzekę Guadarranque. Wieś została porzucona w 1970 roku, a jej mieszkańcy przenieśli się do innej o wdzięcznej nazwie New Castellar. Opuszczona miejscowość przyciągnęła wielu Niemców, którzy przejęli puste domy i pobudowali mieszkania przejściowe poza murami. Populacja wsi zwiększała się, aż osiągnęła – jak się podaje - 3,202 mieszkańców w 2012 r. W pogodne dni można stamtąd zobaczyć północne wybrzeże Afryki, Gibraltar i wioski na górach w pobliżu Malagi od północy strony. Castellar jest zlokalizowana na uboczu, na końcu górskiej drogi, która biegnie od A-368.
Górskie widoki , jakie rozciągały się po drodze do zamku były okazałe i w tym czasie nie można było jechać szybciej niż 20 kilometrów na godzinę, ze względu na pokonywanie zakrętów.
Wewnątrz zamku jest cała wieś z wieloma stromymi uliczkami z polerowanego kamienia idącymi w górę lub w dół, i nie jest łatwo schodzić w dół, nie uważając, aby się nie potknąć. Widok z jednej z wież zegarowych o 360. stopniowym zakresie był wspaniały i łatwo zrozumieć, dlaczego została zbudowana tak wysoko. Byłoby niemożliwe, aby wróg wykonał ruch choćby na 1 milę, aby nie został zauważony.
Drugie miejsce, jakie odwiedziliśmy ponownie usytuowane jest na szczycie innej góry. To była Jimena de la Frontera. To miejsce sięga prehistorycznych osad z malowideł naskalnych w Laja Alta. Wiele innych narodów osiedlało się tutaj, w tym również Rzymianie. Jimena w czasach rzymskich była tak ważna, że nawet miała swój własny system monetarny. Zamek-fort jest wiernym świadkiem tego faktu choć jego budowa sięga tylko 8 wieku.
Po wizycie w tych dwóch miejscach, potrzebowaliśmy ucieczki od stresujących nasze kręgosłupygórskie drogi, więc ustawiliśmy GPS dla Estepona i wróciliśmy tam na kolację drogami łatwiejszymi do podróżowania.
Opuszczając dzisiaj Esteponę wybraliśmy długą, krętą, górską drogę do Castellar de la Frontera, wsi wewnątrz zamku otoczoną murami dobrze zachowanej twierdzy Maurów. Wieś znajduje się w Park Natural de Los Alcomocales obok rezerwuaru utworzonego przez rzekę Guadarranque. Wieś została porzucona w 1970 roku, a jej mieszkańcy przenieśli się do innej o wdzięcznej nazwie New Castellar. Opuszczona miejscowość przyciągnęła wielu Niemców, którzy przejęli puste domy i pobudowali mieszkania przejściowe poza murami. Populacja wsi zwiększała się, aż osiągnęła – jak się podaje - 3,202 mieszkańców w 2012 r. W pogodne dni można stamtąd zobaczyć północne wybrzeże Afryki, Gibraltar i wioski na górach w pobliżu Malagi od północy strony. Castellar jest zlokalizowana na uboczu, na końcu górskiej drogi, która biegnie od A-368.
Górskie widoki , jakie rozciągały się po drodze do zamku były okazałe i w tym czasie nie można było jechać szybciej niż 20 kilometrów na godzinę, ze względu na pokonywanie zakrętów.
Wewnątrz zamku jest cała wieś z wieloma stromymi uliczkami z polerowanego kamienia idącymi w górę lub w dół, i nie jest łatwo schodzić w dół, nie uważając, aby się nie potknąć. Widok z jednej z wież zegarowych o 360. stopniowym zakresie był wspaniały i łatwo zrozumieć, dlaczego została zbudowana tak wysoko. Byłoby niemożliwe, aby wróg wykonał ruch choćby na 1 milę, aby nie został zauważony.
Drugie miejsce, jakie odwiedziliśmy ponownie usytuowane jest na szczycie innej góry. To była Jimena de la Frontera. To miejsce sięga prehistorycznych osad z malowideł naskalnych w Laja Alta. Wiele innych narodów osiedlało się tutaj, w tym również Rzymianie. Jimena w czasach rzymskich była tak ważna, że nawet miała swój własny system monetarny. Zamek-fort jest wiernym świadkiem tego faktu choć jego budowa sięga tylko 8 wieku.
Po wizycie w tych dwóch miejscach, potrzebowaliśmy ucieczki od stresujących nasze kręgosłupygórskie drogi, więc ustawiliśmy GPS dla Estepona i wróciliśmy tam na kolację drogami łatwiejszymi do podróżowania.
No comments:
Post a Comment