Saturday, July 06, 2013

Trip end.

In order to make the plane/train connection we had to get up at 3:30 in the morning, drive for an hour back to Malaga and then drop off our rented car at the airport. We used a rental car company named Record and finding the drop off point was not so easy.

Then we had to go upstairs to the plane terminal, find out which terminal our Ryanair plane would be leaving from and walk go to T3 where we were told the gate was.  The only problem was that the plane wasn't there and it was getting close to the departure time at 7AM. So, back to Ryanair where we were told this time that the plane was leaving from terminal 2, gate B26 and was already boarding. Walking as fast as we could, when we got to gate B26 it was already closed and no one was there. Angry because of the run-around, we walked back past all the gates in B, then in C section. We knew it meant we missed our plane and consequently our train connection back in Wroclaw, Poland

It was already 7:15 as we started passing the D section of gates when we heard our names being paged over the inter-com and told to go immediately to gate D-49 which, thank God, we were very close to. Quickly we went to the gate where they told us to go and there was the plane. Evidently something was wrong with the original plane and they had to get another one. Happpy that there was a problem with the first plane, we boarded the second plane and flew to Wroclaw.

In Wroclaw, we had a two hour wait for the train and an opportunity to see the renovated train station which looks very nice and modernized. Three hours later we were back in Poznań and once again at home.

Our trip to Spain.  What can you say about 11 days of sunshine, perfect weather, a beautiful place to stay, nice people to stay with and daily travels to places I remember from my two years living there a long time ago. It was exactly as I hoped it would be.  The only bad thing was that Joan lost her hat that we bought in Croatia a few months ago. Oh well, it gives us a reason to go back there and buy another one in Zadar, Croatia. :-)

Aby uczynić samolot / pociąg połączenie musieliśmy wstać o 3:30 rano, napęd na tył godzin do Malagi, a następnie zostawić nasz wynajęty samochód na lotnisku. Użyliśmy wypożyczalni samochodów o nazwie Record i znalezienie zasnąć punktu nie było tak łatwe.

Potem mieliśmy iść na górę, do terminalu samolotu, dowiedzieć się, które terminalu nasz samolot Ryanair odejdą od i iść iść do T3, gdzie powiedziano nam, że brama była. Jedynym problemem było to, że samolot nie był tam i to był już blisko czasu odjazdu o 7 rano. Więc z powrotem do Ryanair, gdzie powiedziano nam, że ten czas, że samolot odlatuje z terminalu 2, brama B26 i był już internat. Zwiedzanie tak szybko, jak mogliśmy, kiedy dotarliśmy do bramy B26 było już zamknięte i nikogo tam nie było. Wściekły z powodu run-around, wracaliśmy obok wszystkich bram w B, a następnie w sekcji C. Wiedzieliśmy, że to oznaczało, brakowało nam nasz samolot, aw konsekwencji nasze plecy połączenia kolejowego we Wrocławiu, Polska

Było już 07:15, jak zaczęliśmy minięciu D część bramy, gdy usłyszeliśmy nasze imiona jest wywoływana przez inter-com i powiedział, aby przejść bezpośrednio do bramy D-49, które, dzięki Bogu, byliśmy bardzo blisko. Szybko udaliśmy się do bramy, gdzie kazali nam iść i tam samolot. Widocznie coś było nie tak z oryginalnym samolocie i musieli dostać kolejną. Happpy, że był problem z pierwszym samolotem, wsiedliśmy do drugiego samolotu i poleciał do Wrocławia.We Wrocławiu, mieliśmy dwa godzinę czekać na pociąg i okazja, aby zobaczyć odnowiony dworzec kolejowy, który wygląda bardzo ładne i zmodernizowany. Trzy godziny później byliśmy z powrotem w Poznaniu i po raz kolejny w domu.

Nasza podróż do Hiszpanii. Co można powiedzieć o 11 dni słońca, doskonałej pogodzie, piękne miejsce na pobyt, mili ludzie na pobyt z i codzienne podróże do miejsc pamiętam z moich dwóch lat mieszka tam dawno temu. Było dokładnie tak, jak miałem nadzieję, że będzie. Jedyną wadą było to, że Joan straciła kapelusz, który kupiliśmy w Chorwacji kilka miesięcy temu. No dobrze, to daje nam powód, aby wrócić tam i kupić inny w Zadar, Chorwacja. :-)



No comments: