Saturday, July 20, 2013

Life style.

This morning I woke up and realized I've fallen into a routine when I wake up. It's only altered by the time I get up. If, for some reason, I'm up early, like at 5:00AM, first I walk into the dining room where the computer is and turn it on, then I go to the kitchen and put water on for coffee. After that it's off to the bathroom to wash my face, use the facility and go back to check emails from the night before. At that time of the early morning I always plan to go back to bed when I'm done shortly but if I get some idea in my head about something I pursue it until I have the answer and sometimes don't go back to bed until night time.  It seems to me the only time that I sleep completely through the night is when I'm on vacation and I think that is because we are constantly on the go during that time and by night we are tired. We used to think, Joan and I, that living in Poland was one long vacation but now we think it is just our life style. We don't get up in the morning because we have to, we get up because we want to. In our previous life style, vacation was two or three weeks but we always knew when it would end. Now we don't know when it will end. It will, of course, when our lives are over but hope that will be in the distant future.

So, today was the day to meet with cousin Olivia and her boyfriend in front of Room 55 in Stary Rynek. We got there at 2:15 and they were sitting in the outside café waiting for us. Oliwia introduced us to her boyfriend, a tall, young man from England and we ordered coffee and started talking. About an hour an a half passed and they had to leave for another commitment they had so we came back home.  We were going to go shoe shopping for Joan but she thought it was better to do tomorrow.

Dziś rano obudziłem się i zdałem sobie sprawę, że zakochałam się w rutynę, kiedy się budzę. To tylko zmieniony przez czas wstaję. Jeśli z jakiegoś powodu, że jestem ranny, podobnie jak w 05:00, najpierw idę do jadalni, gdzie komputer i włącz go, a potem idę do kuchni i szuka wody na na kawę. Potem to się do łazienki, aby umyć twarz, skorzystać z możliwości i wrócić, by sprawdzić wiadomości z poprzedniej nocy. W tym czasie rana zawsze zamiar wrócić do łóżka, kiedy skończę niedługo, ale jeśli mam jakiś pomysł w mojej głowie o czymś I kontynuować, dopóki nie ma odpowiedzi, a czasami nie wrócić do łóżka, aż razem noc. Wydaje mi się tylko raz, kiedy spać całkowicie przez noc jest kiedy jestem na wakacjach i myślę, że to dlatego, że jesteśmy ciągle w podróży w tym czasie iw nocy jesteśmy zmęczeni. Zwykliśmy myśleć, Joan i ja, że życie w Polsce jest jeden długi urlop, ale teraz myślę, że to jest po prostu nasz styl życia. Nie mamy się rano, ponieważ musimy, mamy, bo chcemy. W poprzednim stylu życia, urlop był dwa lub trzy tygodnie, ale zawsze wiedział, kiedy to się skończy. Teraz nie wiemy, kiedy to się skończy. To, oczywiście, kiedy nasze życie jest więcej, ale mam nadzieję, że będzie w odległej przyszłości.

Tak, dzisiaj był dzień, aby spotkać się z kuzynem Olivia i jej chłopaka przed pokoju 55 na Starym Rynku. Dostaliśmy się tam o 2:15, a oni siedzieli w kawiarni na zewnątrz czeka na nas. Oliwia wprowadził nas do swojego chłopaka, wysoki, młody mężczyzna z Anglii i zamówiliśmy kawę i zaczął mówić. O godzinie pół przekazywane i mieli wyjechać do innego zobowiązania mieli więc wróciliśmy do domu. Mieliśmy iść na zakupy butów dla Joan, ale pomyślała, że lepiej zrobić jutro

No comments:

Post a Comment