I'm happy to tell you that at this time that Zbyszek and I seem to have resolved all the negative aspects of taking Joan to the rehab facility and she will be going Tuesday for at least 3 weeks. I will stay in a hotel 10km from there the first week and the other two weeks a farmhouse in a little village 4km away. According to the head nurse, I will be able to visit her during the day except for the hours she is in therapy. The weekends I can spend the whole day with her. It has made her much more accepting of the situation and me calmer knowing she will get professional help but I will still be near here.
She already has made enough progress that she went food shopping with me yesterday. clothes shopping today and climbed the 4 staircases with no problem. She needed something like sweat suits for exercising so we visited a few stores until we found 3 pairs for her. At this time, I think her memory is the bigger problem and hope they can help with that by having someone who speaks English in speech therapy.
It has been a rough three weeks since the stroke. The first two were the worst, not knowing what the cause of it or how bad it was, going from hospital to another to another. Coming home last week thinking we had a month before rehab was a relief because it gave us time to make the decision and then it changed to this Tuesday and anxiety set in, big time. Only in the last three days did important matters get settled that made us feel better about going, thanks to Zbyszek..
Jestem szczęśliwy mogąc poinformować, że Zbyszek i ja rozwiązaliśmy wszystkie negatywne aspekty przyjęcia Joan do placówki rehabilitacyjnej, w której będzie przebywała od wtorku przez co najmniej 3 tygodnie. W pierwszym tygodniu będę przebywał w hotelu oddalonym o 10km od Górzna, a pozostałe dwa w domu w małej miejscowości 4 km od centrum rehabilitacji. Według naczelnej pielęgniarki będę mógł ją odwiedzić w ciągu dnia, z wyjątkiem godzin, kiedy będzie miała zajęcia rehabilitacyjne. W weekendy mogę spędzić z nią cały dzień. To wszystko sprawiło, że Joan lepiej zaakceptowała sytuację, a ja stałem się spokojniejszy wiedząc, że ona otrzyma profesjonalną pomoc i ja będę w pobliżu.
Ona już zrobiła pewien postęp, ponieważ wczoraj poszła ze mną na zakupy żywności, dzisiaj na zakupy ubrań i weszła na 4 piętro po schodach bez problemu. Potrzebowała dresy do ćwiczeń, więc odwiedziliśmy kilka sklepów aż znaleźliśmy dla niej 3 pary. Myślę, że w tej chwili większym problemem jest jej pamięć i mam nadzieję, że może oni jej pomogą w ten sposób, że mają kogoś, kto jest logopedą i mówi po angielsku.
To były ciężkie trzy tygodnie od momentu udaru. Pierwsze dwa były najgorsze nie wiedząc, jaka jest tego przyczyna i jak poważne to było i jeżdżąc od szpitala do szpitala. Wróciła do domu w zeszłym tygodniu myśląc, że mamy miesiąc czasu do rehabilitacji, co było ulgą, ponieważ dawało nam czas na podjęcie decyzji, a następnie zmienił się termin na najbliższy wtorek i zapanował niepokój. Dzięki Zbyszkowi ,w ciągu ostatnich trzech dni zajęliśmy się unormowaniem ważnych spraw w związku z wyjazdem, tak że poczuliśmy się lepiej.
Friday, August 26, 2016
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment