I had another email from a reader in Canada enquiring about a possible move to Poland. She has dual citizenship and wanted to know what tax problems or health insurance problems she might encounter. I did my best to answer but could only answer from an American's experience.
I forgot to mention that the morning we left for Czocha we had a leak in our kitchen faucet resulting in me turning off the water to our flat while we were gone. Now a man is here fixing the problem, a broken water line under the sink. Thanks to our friend, Joanna, she made an appointment for him to be here this morning at 9:00 and he was right on time. He had to go back to the store 3 times to buy things because the standards for plumbing don't exist. In the end he was not happy it took him 3 hours to do a 1 hour job. He charged me 80 zl for the whole job. I gave him 100. I felt he deserved more.
This afternoon was food shopping time on this gray, cloudy, rainy day. Joan is busy now making out the menu for the next 5 days before we leave for Łwów.
Otrzymałem e-mail od czytelniczki w Kanadzie pytającej o ewentualną przeprowadzkę do Polski. Ma podwójne obywatelstwo i chce wiedzieć, jakie problemy podatkowe lub problemy z ubezpieczeniem zdrowotnym może napotkać. Zrobiłem co w mojej mocy, aby odpowiedzieć, ale mogłem odpowiedzieć tylko z amerykańskiego doświadczenia.
Zapomniałem wspomnieć, że rano, kiedy wyjechaliśmy do Czocha, mieliśmy wyciek w naszym kuchennym kranie, co powodowało, że kiedy nas nie było, zakręcałem wodę w naszym mieszkaniu,. Teraz jest człowiek, który naprawia uszkodzoną rurkę pod umywalką. Dzięki naszej przyjaciółce, Joannie, która umówiła go na spotkanie dzisiaj rano o 9:00, mechanik przyszedł punktualnie. Musiał wracać do sklepu 3 razy, aby kupić rzeczy, ponieważ normy dotyczące kanalizacji nie istnieją. W końcu, nie wyglądał na szczęśliwego, że zajęło mu to 3 godziny pracy zamiast 1 godziny. Policzył mi 80 zł za całą pracę. Dałem mu 100. Czułem, że zasługuje na coś więcej.
Tego popołudnia, w tym szarym, mętnym, deszczowym dniu, zrobiliśmy zakupy. Joan jest zajęta przygotowywaniem menu na najbliższe 5 dni przed naszym wyjazdem do Lwowa.