It wasn't an easy decision to make but after 3 months of physical therapy, tomorrow will be Joan's last day with Bartosz. The damage was done by the seizure and the advancement of dementia. She has made very little progress in walking and maintaining balance. Bartosz was very effective after the stroke last year but this time he agrees with our decision. He and I have daily been asking her to do the same things to improve but she just doesn't retain the memory of it. It is time to face the reality of where we are now. The wheelchair will be part of her life now, and mine. Accepting that fact was hard to do. It will put limits on our life, what we can do and where we can go. It will be a new adventure for us and I know we will adapt to it. I will, of course, continue in place of Bartosz with daily exercises and attempts to walk. I won't just give up.
Of course, this saddens me, not so much the physical part but the diminishing capability of her mental status. We no longer have conversations on different topics. Her intellect is one of the two things that attracted me to her. Naturally, her beauty was the other. Never in my younger life did I think a beauty like her would be in love with me. I didn't consider myself handsome enough to attract her. Maybe it was my long hair or that I was a musician. I don't know what it was but I am so thankful for whatever it was. During my first life in the woods of the U.P, we only saw each other 3 or 4 times a year and yet we stayed together until I couldn't be without her daily in my life, and I returned to her permanently. I loved living in the woods but I loved her more. That love still endures.
Nie była to łatwa decyzja, ale po 3 miesiącach fizykoterapii, jutro będzie ostatni dzień Joanny z Bartoszem. Uszkodzeń dokonał napad i postępująca demencja. Joanna poczyniła bardzo małe postępy w chodzeniu i utrzymywaniu równowagi. Bartosz był bardzo skuteczny po zeszłorocznym udarze, ale tym razem zgadza się z naszą decyzją. On i ja codziennie prosiliśmy ją o te same rzeczy, aby się poprawiła, ale ona po prostu nie zachowuje pamięci o tym. Nadszedł czas, aby zmierzyć się z rzeczywistością, w której teraz jesteśmy. Wózek inwalidzki będzie teraz częścią jej życia, a także mojego. Zaakceptowanie tego faktu było trudne do zrobienia. Będzie on ograniczał nasze życie, to co możemy robić i gdzie możemy pójść. To będzie dla nas nowa przygoda i wiem, że się do niej dostosujemy. Ja oczywiście będę kontynuował w zastępstwie Bartosza codzienne ćwiczenia i próby chodzenia. Nie poddam się tak po prostu.
Oczywiście smuci mnie to, nie tyle część fizyczna, co zmniejszająca się sprawność jej umysłu. Nie prowadzimy już rozmów na różne tematy. Jej intelekt to jedna z dwóch rzeczy, które mnie w niej pociągały. Naturalnie, jej uroda była drugą. Nigdy w moim młodym życiu nie myślałem, że taka piękność jak ona będzie we mnie zakochana. Nie uważałem się za wystarczająco przystojnego, by ją przyciągnąć. Może to przez moje długie włosy albo to, że byłem muzykiem. Nie wiem, co to było, ale jestem wdzięczny za wszystko, co to było. Podczas mojego pierwszego życia w lasach U.P. widywaliśmy się tylko 3 lub 4 razy w roku, a mimo to zostaliśmy razem, aż do momentu, kiedy nie mogłem być bez niej codziennie w moim życiu i wróciłem do niej na stałe. Kochałem życie w lesie, ale kochałem ją bardziej. Ta miłość wciąż trwa.
No fue una decisión fácil de tomar, pero después de 3 meses de fisioterapia, mañana será el último día de Joan con Bartosz. El daño fue hecho por la convulsión y el avance de la demencia. Ha progresado muy poco en cuanto a caminar y mantener el equilibrio. Bartosz fue muy eficaz después del ataque del año pasado, pero esta vez está de acuerdo con nuestra decisión. Él y yo le pedimos a diario que haga las mismas cosas para mejorar, pero ella no retiene el recuerdo. Ha llegado el momento de afrontar la realidad en la que nos encontramos. La silla de ruedas formará parte de su vida ahora, y de la mía. Aceptar este hecho fue difícil. Pondrá límites a nuestra vida, a lo que podemos hacer y a dónde podemos ir. Será una nueva aventura para nosotros y sé que nos adaptaremos a ella. Por supuesto, continuaré en lugar de Bartosz con ejercicios diarios e intentos de caminar. No me rendiré sin más.
Por supuesto, esto me entristece, no tanto la parte física como la disminución de su capacidad mental. Ya no tenemos conversaciones sobre diferentes temas. Su intelecto es una de las dos cosas que me atraían de ella. Naturalmente, su belleza era la otra. Nunca en mi vida de joven pensé que una belleza como ella estaría enamorada de mí. No me consideraba lo suficientemente guapo para atraerla. Tal vez fuera mi pelo largo o que era músico. No sé qué fue, pero estoy muy agradecido por lo que fuera. Durante mi primera vida en los bosques del U.P., sólo nos veíamos 3 o 4 veces al año y, sin embargo, permanecimos juntos hasta que no pude estar sin ella a diario en mi vida, y volví con ella permanentemente. Me encantaba vivir en el bosque pero la amaba más a ella. Ese amor aún perdura.
No comments:
Post a Comment