Wednesday, October 29, 2008

Back!

Three miserable days have passed and Joan and I are feeling better although not completely over our colds. I was able to go out and buy potatoes for tonights dinner, more vitamin C but I was tired when I got back. By Friday I am sure we will be completely recovered. We'll go to cousin Marcelina's flower shop to buy candles and flowers to take with us to Golina on Saturday. Everyone tells us traffic will be the worst ever so we will leave 2 hours before our scheduled arrival at 11AM at cousin Anna's. We hope to be able to see cousins Anna, Ola and Grazyna before 5PM. At 5PM we will arrive at cousin Kazia's.


Trzy marne dni przeszły i Joan i ja czują się lepiej chociaż nie zupełnie ponad naszymi zimnami. Mogłem wyjść i kupić ziemniaki dla obiadu dzisiejszych wieczorów , więcej witaminy C ale byłem zmęczony kiedy otrzymałem z powrotem. Do piątku jestem pewny, że będziemy zupełnie odzyskani. Pójdziemy do kuzyna Marceliny sklep kwiatu by kupić świece i kwiaty by wziąć z nami do Golina w sobotę. Każdy powie nam ruch będzie najgorzej kiedykolwiek tak zostawimy 2 godziny przed naszym planowym przyjazdem przy 11AM przy kuzynie Anny. Spodziewamy się móc zobaczyć kuzynów Annę, Olę i Grazynę przed 5PM. Przy 5PM przybędziemy do kuzyna Kazia.

No comments: