Tuesday, October 07, 2008

ZUS




So, off to the ZUS office this morning to clear up whatever the problem is with our health insurance. I got there at 11:45AM, went to the machine that hands out the slip with the number for waiting in line, couldn't understand anything it was saying so I just randomly pressed a number, got the number and waited for it to appear on the screen in front of the offices.

C565, that was me and two minutes later there it was on the screen. I opened the office door, went in and found the counter with the similar number. There was nobody there. I waited, waited and waited but no one showed up. Finally, the lady behind the counter next to me asked me what I wanted and I asked her if she spoke english. She didn't but went to get someone who did. I followed that lady to her desk, explained my situation, showed her the letter I had received from the ZUS office and waited while she read it. The problem, she said, was that I had not paid for June and September and those payments were due. I got the total due, thanked here for her English and went home to make the bank transfers of the money. They have the money now, 580zl and another problem solved.

For the worst financial crisis in the U.S. since the Great Depression, the dollar is making an amazing comeback here in Poland. Today it was at 2.54 the highest it's been in 3 months.

I found out one of my favorite old palaces, located in Napachanie, is up for sale. During the Communism days, families who owned these places were evicted and the property was confiscated. This one was turned into a school for agriculture. When communism fell the Polish government took it over but since that time many have been reclaimed by the descendants of the owners. Now it is owned by three relatives and they have it up for sale. A new roof was put on it a few years ago, the floors are not in good shape but the interior is still beautiful, or so I was told.

Więc, precz do biura ZUS dzisiaj rano by sprzątać cokolwiek problem jest z naszym ubezpieczeniem zdrowotnym. Dostałem się tam o 11:45AM, poszedł do maszyny, która wręcza nasz poślizgnięcie się z liczbą dla czekania w linii, nie mogłaby zrozumieć czegoś to mówiło tak właśnie przypadkowo nacisnąłem liczbę, dostałem liczbę i czekałem na to, żeby ukazało się na ekranie przed biurami.

C565, to było mnie i dwie minuty później tam to było na ekranie. Otworzyłem drzwi biura, wszedłem i znalazłem ladę z podobną liczbą. Tam nie był nikt tam. Czekałem, czekany i czekany ale nikt nie ukazał się. W końcu, pani za ladą obok mnie pytała mnie co chciałem i pytałem ją czy ona powiedziała zangielszczyć. Ona nie zrobiła ale poszła dostać kogoś, który zrobił. Nastąpiłem, że pani do jej biurka, wyjaśniłem moją sytuację, pokazałem jej listowi, który otrzymałem od biura US i czekałem podczas gdy ona przeczytała to. Problem, ona powiedziała, była, że nie zapłaciłem za czerwiec i wrzesień i te zapłaty były należne. Dostałem całkowitą należność, podziękowałem tutaj za jej Anglicy i poszedłem do domu zrobić przelewy bankowe z pieniędzy. Oni mają pieniądze teraz, 580zl i inny problem rozwiązany.

Dla najgorszego kryzysu finansowego w Stanach Zjednoczonych od Wielkiej Depresji, dolar robi zdumiewający powrót tutaj w Polsce. Dzisiaj to było o 2.54 najwyższe to było w 3 miesiącach.

Wynajdowałem jeden z moich ulubionych starych pałaców, zlokalizowanych w Napachanie, jest na sprzedaż. Podczas dni Komunizmu , rodziny, które posiadły te miejsca były eksmitowane i własność była skonfiskowana. To jeden był obrócony do szkoły dla rolnictwa. Kiedy komunizm powalił polski rząd przejął to ale od tamtego czasu wiele były nawrócone przez potomków właścicieli. Teraz to jest posiadane przez trzech krewnych i oni wzywają to na sprzedaż. Nowy dach był położony na tym kilka lat temu, podłogi nie są w dobrym stanie ale wnętrze jest jeszcze piękne, albo tak byłem powiedziany.

3 comments:

Lori said...

Way better than my worst transfer of 1.96 in Torun! I was anticipating next year's trip and looking a hotels. I did a currency conversion on the price and was very pleasantly surprised!

What pleases me is that I can pronounce all the places you've been visiting or planning to visit.

greenbandman said...

How much do the owners want for the property. Maybe we can have a joint venture!

Joan and David Piekarczyk said...

Greenbandman,
You mean the property in Napachanie?