Monday, September 24, 2012

Double chilly.

Chilly day inside and out. It seems, once again, our heating system won't start after the temperature was lowered for the summer and we have to call a maintenance man, again, to come and get it started. This is the fourth time this has happened and it's getting a little tiring. Thank God it wasn't February like it happened last year when we went to Barcelona and returned to a cold apartment. It took three days for it to finally warm up after the maintenance man fixed it.

Chilly wewnątrz dzień i obecnie. Wydaje się, po raz kolejny, nasz system ogrzewania nie rozpocznie się po temperaturę obniżono na lato i trzeba wezwać konserwatora, ponownie, aby przyjść i się zaczęło. To już czwarty raz w tym działo się i to już trochę męczące. Dzięki Bogu, że nie był luty jak to się stało w zeszłym roku, kiedy poszliśmy do Barcelony i wrócił do zimnego mieszkania. Trwający trzy dni na to, by w końcu rozgrzać po konserwatora naprawił.

No comments: