Thursday, January 24, 2013

Interesting day.




 
Normal shopping day for food took us to Real where we spent 136 zl for the week. Even that was a little high for us but I bought two new cheeses to try and Joan bought salmon for a new dinner she will make tomorrow.

After we were done I remembered a promise I made to myself some months ago and went back to a meat store we shopped in once before. It's called Bistry and they have excellent kiełbasa and lunch meats.  We especially liked their white kiełbasa for breakfast.  I bought eight links of it and also some salami for lunches. We both thought the salami tasted great and we made a commitment to go there each week on Wednesday just before we go to Kandulski's because the store is close to there. We plan on buying small portions of different lunch meats, try them and then decide which ones we like the best.

I received an interesting email from our acquaintance in the immigration department. It seems that since August 2012 new regulations concerning polish citizenship are in force. According to the new act, I am entitled to apply for polish citizenship based on the fact that I have acquired permanent settlement permit in 2008. What is also important, I won't be asked to renounce my U.S. citizenship, it's no longer an obligatory condition. I can apply anytime and have double citizenship. The procedure is very simple. Once I get a polish citizenship, Joan's legalisation procedures will also become much, much easier. I think it is something I will look into.

The pictures above of that interesting flower and Joan and I were taken yesterday.

Normalny zakup żywności skierował nas do Realu, gdzie wydaliśmy 136 zł na tydzień. Chociaż cena była trochę za wysoka dla nas, ale kupiłem dwa nowe sery , żeby spróbować a Joan kupiła łososia na jutrzejszą kolację.

Po skończeniu zakupów przypomniałem sobie obietnicę, jaką zrobiłem sobie kilka miesięcy temu i wróciłem do sklepu mięsnego , w którym robiliśmy kiedyś zakupy. On się nazywa Bistry i mają tam doskonałe kiełbasy i mięsa na lunch. Szczególnie lubię ich białą kiełbasę na śniadanie. Kupiłem osiem krążków, a także trochę salami na lunch. Oboje uważamy, że salami smakowała wyśmienicie i zobowiązaliśmy się, aby tam pójść co tydzień w środę, tuż przed wyjściem do cukierni Kandulski, ponieważ sklep jest w pobliżu. Planujemy zakup małych porcji różnych mięs obiadowych, aby je wypróbować, a następnie zdecydować, które z nich lubimy najbardziej. 

Otrzymałem ciekawy e-mail od naszej znajomej z departamentu imigracyjnego. Wydaje się, że od sierpnia 2012 nowe przepisy dotyczące obywatelstwa polskiego weszły w życie. Według nowej ustawy, jestem uprawniony do ubiegania się o polskie obywatelstwo na podstawie faktu, że nie uzyskałem stałego zezwolenia na pobyt w 2008 roku. Co ważne, nie będę poproszony o zrzeczenie się mojego obywatelstwa USA, to nie jest już obowiązkowy warunek. Mogę wystąpić o to w każdej chwili i mieć podwójne obywatelstwo. Procedura ta jest bardzo prosta. Kiedy otrzymam polskie obywatelstwo , procedury legalizacyjne dla Joan staną się również dużo, dużo łatwiejsze. Myślę, że jest to coś, co będę sprawdzać.

Zdjęcia powyżej zrobiłem wczoraj,one a przedstawiają one interesujące kwiaty oraz nas.

1 comment:

GoogleGaggler said...

Hi David and Joan,

Maybe you both know this by now,
but the flower you were gifted and called an "Alpine violet",
is a Cyclamen (here is a picture of your variety and color):


http://www.bing.com/images/search?q=Cyclamen+Alpinum&FORM=R5FD3&crslsl=0#view=detail&id=F7688591238761CF913A5BB2A483CC8D1163DE0E&selectedIndex=4

Beautiful flowers, and they do need to be kept on the cooler side and also the watering is a bit tricky (as much as I like them, none of mine ever lasted--
and I even worked in several jobs as a Horticultural Aide)!

Moral of the story-- take good care of it :~}

Stephanie/Chicago