Thursday, October 10, 2013

Goodbye cousin.

Even though today was food shopping day,125zl, my thoughts have been mostly on the cousin I just lost and the time we spent together throughout our lives. His mother, my aunt Ceil, lived right across from us so until I was old enough to join the military we had those years together. After I got out of the military in four years, we rented an apartment in Chicago and spent another year together. As always, he was playing saxophone in some band in different clubs so there were always late nights spent in those clubs listening to him play. He was an excellent musician, not only playing saxophone but also the flute. My taste was more on the jazz side and he played mainly in rock n roll bands but in his solos you could always hear some jazz influence. After I married, he went to California for awhile and then returned home. After he married and was looking for a more stable income, he took a job where he worked for the next 20 years or more. He started working early in life, first as a paperboy and then selling ice cream from a cart. He was so good at it that he saved enough money to buy his first car, a 1956 Ford. I have so many more memories of him but those are private and I won't share them. After our trip to the U.S. two years ago for Christmas I had no plan to return in the near future but when I learned of his condition I had to change that and go say goodbye to him. Fortunately, I was able to see and talk with him before his end. I'm very happy with that decision.

Mimo, że dzisiaj był dzień na zakupy żywności (za 125zł) , moje myśli były głównie skierowane na kuzyna którego właśnie straciłem i czas, który spędziliśmy razem przez całe nasze życie . Jego matka , a moja ciotka Ceil mieszkała naprzeciwko nas więc, dopóki nie osiągnąłem wieku, aby wstąpić do wojska, spędzaliśmy te lata razem. Po tym, jak wyszedłem z wojska po czterech latach , wynajęliśmy mieszkanie w Chicago i spędziliśmy kolejny rok razem. Jak zawsze, grał na saksofonie w jakimś zespole w różnych klubach , więc zawsze były wieczory spędzone na słuchaniu przeze mnie jego grania w tych klubach. Był znakomitym muzykiem, nie tylko grał na saksofonie , ale także na flecie. Ja skłaniałem się bardziej w stronę jazzu, a on grał głównie w zespołach rockendrolowych, ale w jego solówkach zawsze można było usłyszeć wpływy jazzu . Po tym, jak ja się ożeniłem, on udał się do Kalifornii na krótki czas, a potem wrócił do domu. Kiedy on się ożenił,  szukał bardziej stabilnego dochodu  i podjął pracę, w której pozostał przez następne 20 lub więcej lat . Zaczął pracować w młodym wieku , najpierw jako roznosiciel gazet, a potem sprzedawca lodów z wózka z lodami . Był w tym tak dobry, że zaoszczędził dość pieniędzy, by w 1956 roku kupić swój pierwszy samochód Forda . Mam o nim o wiele więcej wspomnień, ale te są prywatne i nie będę sie z nimi dzielić. Po naszej podróży do USA dwa lata temu na Boże Narodzenie, nie miałem zamiaru, aby powrócić tam w najbliższej przyszłości , ale kiedy dowiedziałem się o jego stanie zdrowia musiałem zmienić decyzję i pojechać się z nim pożegnać . Na szczęście , udało mi się z nim zobaczyć i porozmawiać przed jego zejściem . Jestem bardzo zadowolony z tej decyzji.

No comments:

Post a Comment