I'm trying out a new feature on this blog via YouTube, music and musicians I listen to. All you have to do is click on the video to hear them. Tell me what you think about it.
Winter arrived last night with high winds. 60-90km, first rain and then snow. The snow didn't last long but came back in the afternoon and hasn't stopped. The winds are expected to stay until Sunday. I think this will not be good for the kiosks setup in the rynek for Christmas, some might get blown over. Of course, the wind brought colder temperatures and we can feel it a little in our flat. Even with the heat on, the temperaturę has dropped 2 degrees. Unfortunately, the windows in this place are the old style wooden windows and they do allow a little air to enter around the frames.
The Christmas tree goes up this week and I bought Christmas cards to send this week. I just hope the ones to America get there before Christmas. We put on the tree the ornaments we bought here but miss some of the ones we left in America because they have sentimental value. Joan and I both agree that sometimes looking at the Christmas tree we think back to other trees we've had in America and how it was spending time with our kids. Some of the old ornaments were made by them and each one is a reflection of that time so that is why we miss them I suppose. Naturally, we also think of Christmas's past, when we were children, and how it was such a special time of the year. For me, Wigilia was the best time because aunts, uncles and cousins were always around the table and we waited for that first star to appear. No doubt, presents were in our minds but it was more than presents in those days. It was family together, singing Christmas carols, playing in the snow and things like that. Of course, there was midnight mass to attend and the long walk to the church also. When my grandparents were alive and the church was right next to the house it was easier to go to but after they died and we moved to a new house the church was father away. Without a car, the only way to get there was by walking.
Staram się wprowadzić nowy element na blogu, jakim jest słuchanie muzyki i muzyków, których lubię za pośrednictwem YouTube . Wszystko , co musisz zrobić to kliknąć na wideo , aby posłuchać. Powiedz mi, co o tym myślisz .
Wczorajszej nocy przybyła zima z silnym wiatrem 60 - 90 km, na początku z deszczem, a potem ze śniegiem . Śnieg nie utrzymał się długo , ale wrócił po południu i także zniknął. Oczekuje się, że wiatry utrzymają się do niedzieli . Myślę, że ta sytuacja nie będzie korzystna dla stoisk na Rynku na Boże Narodzenie , niektóre mogą nie wytrzymać podmuchów wiatru . Oczywiście ,wiatr przyniósł niższe temperatury i możemy odczuwać to trochę w naszym mieszkaniu . Nawet przy włączonym ogrzewaniu, temperatura spadnie o 2 stopnie . Niestety , tutaj są okna drewniane starego typu i przepuszczają powietrza wokół framugi.
W tym tygodniu będzie rozstawiona choinka. Kupiłem także kartki świąteczne do wysłania w tym tygodniu . Mam nadzieję, że one dotrą do Ameryki przed świętami Bożego Narodzenia. Na choince zawiesimy ozdoby, które kupiliśmy tutaj, ale tęsknimy za niektórymi pozostawionymi w Ameryce, a które mają dla nas wartość sentymentalną . Joan i ja zgadzamy się , że czasem patrząc na choinkę wracamy myślami do drzewek bożonarodzeniowych , które mieliśmy w Ameryce i tego, jak spędzaliśmy czas z naszymi dziećmi . Niektóre stare ozdoby zostały przez nich wykonane , a każda z nich jest odzwierciedleniem tego czasu, więc to jest – jak sądzę powód, dlaczego za nimi tęsknimy . Oczywiście, myślimy także o tym Bożym Narodzeniu , gdy byliśmy dziećmi i jak to był szczególny czas w roku. Dla mnie Wigilia to był najlepszy czas, kiedy ciocie, wujkowie i kuzyni byli zawsze przy stole i czekaliśmy na pojawienie się pierwszej gwiazdki . Nie ulega wątpliwości , że prezenty były w naszych myślach , ale to znaczyło więcej niż prezenty obecnie . To czas, gdy rodzina była razem śpiewając kolędy , bawiąc się na śniegu i tego typu rzeczy . Oczywiście , była pasterka o północy i również długi spacer do kościoła, by w niej uczestniczyć. Kiedy żyli moi dziadkowie i kościół był tuż obok domu łatwiej było do niego iść , ale po ich śmierci przenieśliśmy się do nowego domu i kościół był dużo dalej. Nie mając samochodu , jedynym sposobem, aby się tam dostać było piesza wędrówka.
Wczorajszej nocy przybyła zima z silnym wiatrem 60 - 90 km, na początku z deszczem, a potem ze śniegiem . Śnieg nie utrzymał się długo , ale wrócił po południu i także zniknął. Oczekuje się, że wiatry utrzymają się do niedzieli . Myślę, że ta sytuacja nie będzie korzystna dla stoisk na Rynku na Boże Narodzenie , niektóre mogą nie wytrzymać podmuchów wiatru . Oczywiście ,wiatr przyniósł niższe temperatury i możemy odczuwać to trochę w naszym mieszkaniu . Nawet przy włączonym ogrzewaniu, temperatura spadnie o 2 stopnie . Niestety , tutaj są okna drewniane starego typu i przepuszczają powietrza wokół framugi.
W tym tygodniu będzie rozstawiona choinka. Kupiłem także kartki świąteczne do wysłania w tym tygodniu . Mam nadzieję, że one dotrą do Ameryki przed świętami Bożego Narodzenia. Na choince zawiesimy ozdoby, które kupiliśmy tutaj, ale tęsknimy za niektórymi pozostawionymi w Ameryce, a które mają dla nas wartość sentymentalną . Joan i ja zgadzamy się , że czasem patrząc na choinkę wracamy myślami do drzewek bożonarodzeniowych , które mieliśmy w Ameryce i tego, jak spędzaliśmy czas z naszymi dziećmi . Niektóre stare ozdoby zostały przez nich wykonane , a każda z nich jest odzwierciedleniem tego czasu, więc to jest – jak sądzę powód, dlaczego za nimi tęsknimy . Oczywiście, myślimy także o tym Bożym Narodzeniu , gdy byliśmy dziećmi i jak to był szczególny czas w roku. Dla mnie Wigilia to był najlepszy czas, kiedy ciocie, wujkowie i kuzyni byli zawsze przy stole i czekaliśmy na pojawienie się pierwszej gwiazdki . Nie ulega wątpliwości , że prezenty były w naszych myślach , ale to znaczyło więcej niż prezenty obecnie . To czas, gdy rodzina była razem śpiewając kolędy , bawiąc się na śniegu i tego typu rzeczy . Oczywiście , była pasterka o północy i również długi spacer do kościoła, by w niej uczestniczyć. Kiedy żyli moi dziadkowie i kościół był tuż obok domu łatwiej było do niego iść , ale po ich śmierci przenieśliśmy się do nowego domu i kościół był dużo dalej. Nie mając samochodu , jedynym sposobem, aby się tam dostać było piesza wędrówka.
1 comment:
Hi Joan and David,
If your 'kids' back home ask you 'what you want for Christmas',
why don't you request they send you those ornaments you miss!
Post a Comment