Saturday, June 24, 2017

A new restaurant.

Not much happened yesterday except it was raining most of the day. Today there is no rain but no sun either. Checking the weather in Calp, Spain I see it is 28c and sunny.

Cousin Wioletta wrote that their new restaurant is still in progress and not ready to open yet. It is near Wodzicki Park, close to Sołacki Park. Maciej, her husband, works everyday preparing the place but it takes time to open a new restaurant. They had a successful restaurant, Bernadino's, and bar, The Blueberry Bar, on św. Marcin street in the center of Poznań but the building was bought by a new owner who turned it into a hotel so they had to find a new location. One problem with that location was finding a parking place. I think it will be better at the new location but it will take time to be known. They will have competition because close to them is the Milano restaurant, a good restaurant that has been there for many years. My hope is that they will be very successful in their new business adventure. They are both hard working people and deserve it.

Being inquisitive, my goals for the day were twofold: visit with cousin Maciej and see the progress he has made and then find the restaurant our friend Mirka would like to have dinner in when she visits with her husband, Dan, on July 4th.

I found Maciej with no problem because it is back in front of the parking lot of Milanos. He was there with another worker and was happy to show me what he had done. The building he bought is being completely changed and it will now have 14 rooms for rent after January of next year. In front of the building he is building the restaurant that he thinks will open in two months after the holidays. I told him Joan and I would be his first customers. I was very impressed with the work he has done. I remember the old building and what bad shape it was in. We talked for a while and I told him to call me if I could help in any way because we are cousins. He said, "No, you are my uncle". In the Polish culture, almost any older relative is an aunt or uncle. However, in genealogy terminology, he is really my second cousin. I didn't try to correct him, I just said that is even more reason to call me, if I am his uncle.

The second goal was not so easily met, in fact, wasn't. I searched the street where the restaurant was suppose to be but couldn't find it. I even parked the car, walked up and down the street but still to no avail. Back at home and looking at the Google map I realized the restaurant is ether inside a building or behind one. Tomorrow I will go back and find it, for sure. Check back tomorrow, Mirka.



Niewiele się wczoraj działo, oprócz tego, że padało przez większość dnia. Dziś nie ma deszczu, ale słońca też nie. Sprawdzam pogodę w Cal w Hiszpanii - jest 28 stopni i słonecznie. 

Kuzynka Wioletta napisała, że ich nowa restauracja jest nadal w przygotowaniu i jeszcze nie jest gotowa do otwarcia. Znajduje się w pobliżu Parku Wodziczki, niedaleko Parku Sołackiego. Maciej, jej mąż, pracuje codziennie przygotowując to miejsce, ale potrzeba czasu, aby otworzyć nową restaurację. Wcześniej z powodzeniem prowadzili restaurację Bernardino i bar Blueberry Bar na ul. św. Marcin, w centrum Poznania, ale budynek został kupiony przez nowego właściciela, który przekształcił go w hotel, więc musieli znaleźć nową lokalizację. Problemem poprzedniej lokalizacji było znalezienie miejsca parkingowego. Myślę, że w nowym miejscu będzie lepiej, ale zbudowanie sobie marki zajmie trochę czasu. Będą mieli konkurencję, ponieważ w pobliżu jest restauracja Milano, dobra restauracja, która jest tam od wielu lat. Mam nadzieję, że ich nowa biznesowa przygody zakończy się sukcesem. Są to ludzie ciężko pracujący i zasługują na to. 

Jako, że jestem dociekliwy, moje cele na dzień były dwojakie: odwiedzić kuzyna Macieja i zobaczyć jego postępy, a następnie znaleźć restaurację, gdzie zjedlibyśmy kolację z naszą przyjaciółką Mirką, podczas jej wizyty z mężem Danem, 4 lipca. 

Znalazłem Macieja bez problemu, ponieważ jest w przedniej części parkingu Milano. Był tam z pracownikiem i z radością pokazał mi, co zrobił. Budynek, który kupił jest całkowicie przerabiany i od stycznia przyszłego roku będą mieć 14 pokoi do wynajęcia. W przedniej części budynku robi restaurację, którą jego zdaniem, otworzy w ciągu dwóch miesięcy po wakacjach. Powiedziałem mu, że Joan i ja będziemy jego pierwszymi klientami. Byłem pod wrażeniem pracy, jaką wykonał. Pamiętam stary budynek i jaki miał okropny kształt. Rozmawialiśmy przez chwilę i powiedziałem mu, aby zadzwonił do mnie, gdybym mógł mu w jakikolwiek sposób pomóc, ponieważ jesteśmy kuzynami. Powiedział: „Nie, jesteś moim wujkiem”. W polskiej kulturze, prawie każdy starszy krewny jest ciocią lub wujkiem. Jednak w terminologii genealogicznej, jest moim kuzynem w drugiej linii. Nie próbowałem go skorygować, po prostu powiedziałem, że w związku z tym jest jeszcze więcej powodów by do mnie zadzwonić, skoro jestem jego wujkiem.


Drugi cel nie był taki łatwy do zrealizowania. Szukałem restauracji na ulicy, gdzie miała być, ale nie mogłem jej znaleźć. Nawet zaparkowałem samochód, przeszedłem się tam i z powrotem, bez powodzenia. Po powrocie do domu, patrząc na mapę Google, zdałem sobie sprawę, że restauracja jest albo wewnątrz budynku lub za nim. Jutro wrócę i ją znajdę. Sprawdzę jutro, Mirka.




No comments: