Tuesday, August 21, 2012

Kozłówka.




OK, so yesterday is over and today was really good.  Last night we had a chance to meet Anna's aunt Bola, her niece, Monika and Monika's husband, Syłwek, all VERY nice people.  Monika rescued us because we were lost in Lublin and couldn't find our way to her aunt's house so she and her husband drove to get us. It was embarrasing to be lost but I was. Mainly because of the lack of street signs.

We finally arrived at aunt Bola's house and we're very surprised by the house because it is so unique with a lot of wood paneling and 3 levels. She showed us our sleeping room, then our sitting room and then the bathroom which is the largest one I've seen in Poland. This house is amazing like it's owner. Aunt Bola arranged with an English speaking guide to take us on a tour of Lublin on Wednesday and this morning made breakfast for us.

We left at 10AM for Kozłówka and got there before 11. We signed up for the tour but would have to wait until 1:30PM for the guide to take us through the palace although we could visit the chapel, stables and another building without a guide so we did that to take up the time.

The chapel is beautiful and has a statue of the founding mother of the Zamoyski family. In the stained glass and many stars of David and the windows are very nice.

The gardens are of course exceptional and filled with many different flowers.  We walked through them all before the tour started of the palace.

This palace has so many original pieces of furniture and paintings and that it what makes it so unique. Every room we were shown, both upstairs and down had beautiful furnings and elaborate woodwork. It's hard to imagine living back in those times with so much luxury surrounding.  The tour lasted only an hour and then we headed back to Lublin to the old town to have dinner and return back home.

Probably one of the most interesting building was the Socialrealism building.  In it were all things collected when Poland was under the domination of the U.S.S.R.. Statues, paintings, posters, and othe things from that area were saved and put into this exhibit.

OK, więc wczoraj się skończyła i dziś był naprawdę dobry. Ostatniej nocy mieliśmy okazję spotkać Anny ciotka Bola, jej siostrzenica, Monika i mąż Moniki, Sylwek, wszyscy bardzo mili ludzie. Monika uratował nas, bo zaginęły w Lublinie i nie mogła znaleźć drogę do domu ciotki, więc ona i jej mąż pojechał po nas. Został embarrasing zostać utracone, ale byłem. Głównie ze względu na brak znaków drogowych.

W końcu dotarliśmy do domu ciotki Bola i jesteśmy bardzo zaskoczeni domu, ponieważ jest tak wyjątkowe z wielu boazerii i 3 poziomach. Ona pokazała nam nasz pokój do spania, to nasz salon i łazienka, która jest największym widziałem w Polsce. Ten dom jest niesamowity, jak jego właściciel. Ciocia Bola ułożone z przewodnikiem angielskojęzycznym wziąć nas na wycieczkę z Lublina w środę i dziś rano się śniadanie dla nas.
Wyjechaliśmy o 10 rano w Kozłówce i tam przed 11. My zapisaliśmy się na wycieczkę, ale będzie musiał poczekać, aż 1:30 PM dla przewodnika, który zabrał nas po pałacu, chociaż mogliśmy odwiedzić kaplicę, stajnie i innego budynku bez przewodnika tak zrobiliśmy, że do czasu.Kaplica jest piękny i ma figurę założycielskiej matki rodu Zamoyskich. W witraże i wiele gwiazd Dawida i okna są bardzo ładne.
Ogrody są oczywiście wyjątkowe i pełne różnych kwiatów. Szliśmy przez ich wszystkich przed wycieczka rozpoczęła się z pałacu.
Pałac ten ma tak wiele oryginalnych mebli i obrazów, i że to, co czyni go tak wyjątkowym. Każdy pokój pokazano nam, zarówno na górze i na dół miał piękne furnings i opracować stolarki. Trudno sobie wyobrazić życie w tamtych czasach tak wiele luksusu okolicę. Wycieczka trwała tylko godzinę, a następnie udaliśmy się z powrotem do Lublina, do starego miasta na obiad i wrócić do domu.

Prawdopodobnie jednym z najbardziej interesujących w budynku była budowa Socialrealism. W nim było wszystko zebrane, kiedy Polska była pod panowaniem ZSRR. Rzeźby, obrazy, plakaty, i inne ciekawe nagrody rzeczy z tego obszaru zostały zapisane i wprowadzone w tej wystawie.

No comments: