Sunday, February 28, 2016

Visit with Krzysztof


A beautiful day to drive to Koniń for a visit with cousin Krzysztof Kupiński and his family. Only his daughter was missing from the meeting. She lives now in Scotland.

We arrived about 13:00 and, as usual, food was waiting: pork and turkey rolls, two kinds of salads, potatoes and beets. Following that we had two different kind of deserts; makowiec and cheese cake. I spoke as much as I could in Polish and Joan spoke with Marcin, Krzysztof and Wiesa's son, and his girlfriend, Anita. We talked for about two hours on subjects such as health, travels, a little politics and family. I told them the latest news about the search for Joan's ancestors, how my son and Joan's children were doing, our trip to the U.S. this month and about 15:15 it was time to leave and visit cousin Kazia in Golina, 15 minutes away. I called before we got there and it was a good thing because cousin Andrzej wasn't feeling well and advised we should postpone our meeting so neither Joan or I would get his cold. We agreedd so I just stopped in Golina at the cemetery to vist the grave of my ancestors, our friend John's wife, and two others. We arrived back home about 18:00 and I wrote this blog. Slideshow on the right side.

Piękny dzień pojechać do Konina na wizytę z kuzyna Krzysztof Kupiński i jego rodziny. Tylko jego córka brakowało spotkania. Mieszka teraz w Szkocji.


Dotarliśmy około 13:00 i, jak zwykle, jedzenie czekał: wieprzowe i Turcji mięso, dwa rodzaje sałatek, ziemniaków i buraków. Po to, że mieliśmy dwa różne rodzaje deserów; makowiec i sernik. Rozmawiałem jak mogłem w języku polskim i Joan mówił Marcin Krzysztof i syna Wiesela i jego dziewczyną, Anita. Rozmawialiśmy przez około dwie godziny na tematy takie jak zdrowie, podróże, trochę polityki i rodziny. Powiedziałem im najnowsze wiadomości o poszukiwaniu przodków Joan, jak mój syn i dzieci Joan robiły, nasza podróż do USA w tym miesiącu i o 15,15 nadszedł czas, aby wyjść i odwiedzić kuzyna Kazia w Golina, 15 minut. Zadzwoniłem zanim tam dotarliśmy i było dobrze, bo kuzyn Andrzej nie czuje się dobrze i poradził powinniśmy przełożyć nasze spotkanie tak samo i Joan i chciałbym uzyskać jego przezinbiony. Umówiliśmy się więc po prostu zatrzymał się w Golina na cmentarzu, aby wizyta grób moich przodków, przyjaciel Jana żony nasze, i dwa inne.
Przyjechaliśmy do domu o 18:00 i napisałem ten blog.
Pokaz slajdów z prawej strony.
 

No comments: