Tuesday, July 25, 2017

New movie and bureaucracy.


How long it has been since Joan and I went to the cinema I don't remember. The last picture I remember was Avatar so that gives you some idea.  I thought on this rainy, miserable day why not go see a movie. I read good reviews of the new movie, Dunkirk, and we decided to see it on the IMAX screen. Purchasing tickets online was easy and only 10 other seats were sold so we had excellent places to sit.

For us, the movie did not live up to the reviews. First, not the movies fault, the sound was so loud you needed earplugs.  The movie itself did tell the story of Dunkirk, the epic rescue of 300,000 soldiers in little boats, so I guess it served it's purpose.

When we got back home an email was waiting from an American I helped a little with information about documents needed to move to Poland. He has had a much worse time with bureaucracy and after 10 months is still waiting for his temporary resident permit. We had ours in 3. Mark lives near Kalisz with his partner, Ania.

Nie pamiętam, ile czasu minęło od momentu, kiedy  Joan i ja byliśmy w kinie. Ostatnim filmem jaki pamiętam był Awatar, więc  masz jakieś rozeznanie. Pomyślałem dlaczego by nie pójść do kina w ten deszczowy, nieszczęśliwy dzień.  Przeczytałem dobre recenzje nowego filmu „Dunkierka” i zdecydowaliśmy się obejrzeć go na ekranie IMAX. Kupowanie biletów online było łatwe i tylko 10 innych miejsc było sprzedanych, więc mieliśmy doskonałe miejsca do siedzenia.

Jak dla nas, to film nie spełnił oczekiwań. Po pierwsze, nie z winy filmu, ale dźwięk był tak głośny, że potrzebujesz zatyczki do uszu. Film  opowiadał historię Dunkierki, jest epicką wersją  akcji ratunkowej 300 000 żołnierzy w małych łodziach, więc myślę, że nagłośnienie służyło temu celowi.

Kiedy wróciliśmy do domu, czekał na mnie e-mail od Amerykanina, któremu trochę pomogłem z informacjami o dokumentach potrzebnych do przeprowadzki do Polski. Ma znacznie gorsze przejścia z biurokracją i po 10 miesiącach nadal czeka na zezwolenie na pobyt tymczasowy. My otrzymaliśmy nasze pozwolenia w ciągu 3 miesięcy. Mark mieszka niedaleko Kalisza ze swoją partnerką Anią.

No comments: