I usually go shopping today but I set my alarm for Tuesday. I have no idea why I did that. Obviously, it was too late to go because I had to be home by a certain time to let Bartosz in, to work with Joan. Going at 7:15 meant I might be late returning and she would miss the therapy. So, I will set my alarm for 6:00 tomorrow and go on Good Friday. I don't like it when something like that happens.
Our numbers continue on the upward spiral for Covid-19. Today, 35,251 new cases and 651 new deaths. This all before the Easter weekend. It is not a good sign as it will be hard for some families not to visit with relatives even with the virus lurking outside for new victims. In the next few weeks, we will see if it succeeded in finding them. I hope not. Only Belgium and Sweden had no new cases or deaths yesterday. The worst numbers are in France, Poland, Germany, Italy, and Hungary, in that order.
Zwykle dziś idę na zakupy, ale nastawiłem alarm budzika na wtorek. Nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłem. Oczywiście było za późno, żeby iść, bo musiałem wrócić do domu o określonej godzinie, aby wpuścić Bartosza, żeby popracował z Joanną. Pójście o 7:15 oznaczało, że mógłbym się spóźnić, a ona przegapiłaby terapię. Tak więc, ustawię jutro alarm na 6:00 i pójdę w Wielki Piątek. Nie lubię, kiedy coś takiego się dzieje.
Wskaźniki pokazują spiralę wzrostu Covid-19. Dzisiaj 35,251 nowych przypadków i 651 nowych zgonów. To wszystko przed weekendem wielkanocnym. Nie jest to dobry znak, ponieważ niektórym rodzinom trudno będzie nie odwiedzać krewnych, nawet jeśli wirus czai się na zewnątrz i szuka nowych ofiar. W ciągu najbliższych kilku tygodni przekonamy się, czy udało mu się je znaleźć. Mam nadzieję, że nie. Tylko Belgia i Szwecja nie miały wczoraj nowych przypadków zakażeń ani zgonów. Najgorsze wskaźniki są we Francji, Polsce, Niemczech, Włoszech i na Węgrzech, w tej kolejności.
Hoy suelo ir de compras, pero puse la alarma para el martes. No tengo idea de por qué hice eso. Evidentemente, era demasiado tarde para irme porque tenía que llegar a casa a cierta hora para dejar entrar a Bartosz, para trabajar con Joan. Ir a las 7:15 significaba que podría llegar tarde y ella perdería la terapia. Así que pondré mi alarma para mañana a las 6:00 y saldré el Viernes Santo. No me gusta cuando sucede algo así.
Nuestros números continúan en la espiral ascendente para Covid-19. Hoy, 35,251 nuevos casos y 651 nuevas muertes. Todo esto antes del fin de semana de Pascua. No es una buena señal, ya que a algunas familias les resultará difícil no visitar a sus familiares, incluso si el virus acecha en el exterior en busca de nuevas víctimas. En las próximas semanas veremos si consiguió encontrarlos. Espero que no. Solo Bélgica y Suecia no registraron ayer nuevos casos ni muertes. Las peores cifras se encuentran en Francia, Polonia, Alemania, Italia y Hungría, en ese orden.
No comments:
Post a Comment