Thursday, January 08, 2009

Joan's happy!

If Joan's happy then so am I. She received her second present from me today in the mail, the Polish Heritage Cookbook, in English. For the last four hours she's been looking at recipes and trying to decide what to try first. I'm staying out of it, it's not my decision. What ever she decides will be fine with me whether it's a main course, a salad, a desert, it doesn't matter. She's happy.

This last year has gone by so fast. 525,600 minutes. How do you measure a year? By the good times, the bad times, by the people you've helped or the people you hurt. I choose to measure it by the good things that have happened for Joan and I in the last year. We've met some good people, seen many nice palaces, visited many relatives and look forward to this new year with a feeling of excitement of living in Poland. At times it's not been so easy as the U.S. but we are sure each month it will get better.

Jeżeli szczęśliwy Joan wtedy tak jestem ja. Ona otrzymała jej drugi prezent ode mnie dzisiaj w poczcie, polskiej Dziedzictwa Książce kucharskiej, po angielsku. Od poprzednich czterech godzin ona patrzy na recepty i próbowała zdecydować co spróbować po pierwsze. Pozostaję wyalienowany, to nie jest moja decyzja. Co kiedykolwiek ona decyduje się będzie czuć się świetnie ze mną czy to jest danie główne, sałatą, pustynią, to nie ma znaczenie. Ona jest szczęśliwa.

To w ubiegłym roku minęło tak szybko. 525,600 minut. Jak mierzysz rok? Przez dobre czasy, przykre doświadczenia, przez ludzi pomogłeś albo ludzie ciebie zraniony. Wybieram mierzyć to przez dobre rzeczy, które zdarzyły się dla Joan i ja we w ubiegłym roku. Spotkaliśmy kilku dobrych ludzi, zobaczyliśmy dużo miłych pałaców, odwiedziliśmy dużo krewnych i oczekujemy tego nowego roku z uczuciem podniecenia mieszkania w Polsce. Czasami to nie jest byłe tak łatwe jak Stany Zjednoczone ale jesteśmy pewny każdego miesiąca to będzie dostawać się lepiej.

2 comments:

isa said...

Good for you, Joan! And for David for getting you this cookbook. It is my absolute favorite one of all the Polish books I have! I've made a ton of dishes according to their recipes, including "ogorki kiszone" (sour pickles).
Pycha!

Let us know what you made first ;-)

Joan and David Piekarczyk said...

Isabella,

Thank you for your comments. How did you find or know about our blog?