Monday, January 12, 2009

Salad and another lesson.


Joan made the coleslaw from the new cook book and we had it with the rest of the pork stewed in apples.
I learned another lesson today about car insurance. When I bought the car last year, in February I thought, I also bought car insurance for the year. I knew it was coming due in a few weeks so I checked to see the exact date of expiration. It wasn't good............Jan 6, 2009. So for the last 6 days our car was uninsured while we drove it. We didn't receive any notice from the insurance company, Benefia of Vienna, that our insurance was about to expire so I didn't know. Driving without insurance is like an accident waiting to happen. Frequently police set up control points on roads and pull people over to check for liquor and car insurance. With our pending trip to Połczyn Zdroj I didn't want to be on the road uninsured.

I called our emergency number, 1-800 Zbyszek :-) and he said he would go with me today to the Fiat dealer to get insured. We met at noon, went to the dealer and renewed the insurance. Next year, before the expiration date, I will switch insurance companies to PZU, the Polish company. Cost of insurance with full coverage for a year 1,385.00zl($455) That is about 900zl cheaper than we paid in the U.S.
While we were there I also made an appointment to have the yearly inspection done on the car next Wednesday at 10AM

Look at the eggshell slideshow on the left. Thanks Anna!

Joan zrobiła surówkę z kapusty od nowej książki kucharza i mieliśmy to z resztą wieprzowiny duszonej w jabłkach.
Nauczyłem się innej lekcji dzisiaj o ubezpieczeniu samochodu. Kiedy kupiłem samochód w ubiegłym roku, w lutym pomyślałem, też kupiłem ubezpieczenie samochodu przez rok. Wiedziałem, że to przychodziło należną w kilku tygodniach tak sprawdziłem zobaczyć dokładną datę wygaśnięcia dokumentu. To nie było good............Jan 6, 2009. Tak przez poprzednie 6 dni nasz samochód był nie ubezpieczony podczas gdy kierowaliśmy tym. Nie otrzymaliśmy żadnego zawiadomienia od towarzystwa ubezpieczeniowego, Benefia Wiednia, że nasze ubezpieczenie miało dookoła wygasnąć tak nie wiedziałem. Pędzenie bez ubezpieczenia jest jak wypadek czekający by zdarzyć się. Często policja umieściła punkty kontrolne na drogach i pociągnęła na bok ludzi by sprawdzić dla napoju alkoholowego i ubezpieczenia samochodu. Z naszą nierozstrzygniętą podróżą do Połczyn Zdroj nie chciałem być na drogowym nie ubezpieczonym.

Wywołałem naszą awaryjną numer, 1-800 Zbyszek :-) i on powiedział, że on pójdzie ze mną dzisiaj do dealera Fiata by stawać się ubezpieczony. Spotkaliśmy się w południe, poszliśmy do dealera i wznowiliśmy ubezpieczenie. Przyszły rok, przed datą ważności, będę przełączać towarzystwa ubezpieczeniowe do PZU, polskiej spółki. Kosztowany ubezpieczenia z w pełni ubezpieczonym dla roku 1,385.00zl($455), które jest o 900zl tańszym niż wpłaciliśmy Stany Zjednoczone
Podczas gdy byliśmy tam też zrobiłem umówiony termin by kazać doroczne badanie zrobione na samochodzie następna środa przy 10AM

1 comment:

Anonymous said...

Hi...
WOW!!!! The eggshell and watermelon art work is fabulous.
What patience is must take to do that. It is beautiful! Thanks for including it.
Hugs,
Marilyn