Saturday, November 03, 2012

New books.

I went to Empik today to buy a new book, Do it in Poznań. It's a book about different places to visit and see, written in both Polish and English. I thought it would be good to read the Polish version and see if my translation to English was even close to what was written. I looked around the store and found they have a section of books in English so I was able to find two books Joan has been wanting to read by the author Michael Crichton. It was a nice surprise for her when I returned home with them.

The morning started out promising with sunshine but by noon it was back to the gray clouds. I'm afraid this will continue until next March. It's definitely soup weather so tonight Joan will make lentil soup and right now she is baking an apple pie.

Poszedłem do Empik dzisiaj kupić nową książkę, to zrobić w Poznaniu. Jest to książka o różnych miejsc do odwiedzenia i zobaczyć, napisane w języku polskim i angielskim. Myślałem, że byłoby dobrze, aby przeczytać polską wersję i sprawdzić, czy moje tłumaczenie na angielski był nawet blisko tego, co zostało napisane. Rozejrzałem się po sklepie i okazało się, że mają sekcję książek w języku angielskim, więc byłem w stanie znaleźć dwie książki Joan został chcących odczytany przez autora Michaela Crichtona. To była miła niespodzianka dla niej, gdy wróciłem do domu z nimi.

Rano rozpoczął się obiecująco w promieniach słońca, ale w południe było powrotem do szarych chmur. Obawiam się, że będzie w dalszym ciągu aż do następnego marca. To na pewno pogoda zupa więc dzisiaj Joan będzie zupa z soczewicy i teraz ona jest do pieczenia o szarlotkę.

No comments:

Post a Comment