Sunday, January 17, 2016

Party report.










At 12:30 I went to Kandulski's to pick up some pastries for the party, feeling good about the party at 19:00. However, in the next few hours 5 people cancelled for various reasons and I was a little bummed out. In a short time the party of 17 people was now only 12. Another phone call came in from cousin Magda and I dreaded the thought of her not coming also. Luckily she was just calling to say that she previously didn't confirm she would come and wanted to know if it was ok for her to come anyway. Of course I said yes. Our friend from the U.S., John, who has a house in Pryjma called to say he would also be coming. He arrived, by train, at 18:00 and next came Zbyszek. Shortly after 19:00 other guests started arriving. Magda called to say she was close to our flat but couldn't find it. It turned out that she thought our address was 7 but in reality it is 47. I told her to walk to the store on the corner and I would meet her there. We did meet and I escorted her to our flat. Most of our guests brought a bottle of wine with them so we had plenty with the four bottles I had bought. We invited four new people to our party this time and it was nice to get to know them better. One is a major in the police department in Poznań, one a former prosecutor and two were PZU agents. It was a good mixture of professions and everyone had a good evening.

Everyone sat in the dining room around the table and we began eating and drinking the wine. Some did not drink because they were driving although most arrived via taxi or bus so they could drink. By the time the evening ended we drank ten bottles of wine in total. Even the cancellations it turned out to be one of the best parties we have had. Everyone was talking and different subjects were discussed including politics, usually a no no during a party but they all had strong points of view on different subjects.

Although I enjoyed all the guests who came the most important for me was cousin Magda because we haven't seen her in a long time. She suggested it would be easier for us to meet more often if we came to her since our time is more free and we agreed. This Tuesday we will go to her flat at 13:00 and she will show us around the neighborhood she lives in. When the party ended, her father, Władisław, came to pick her up and take her to his house to spend the night and see her mother and sister. John spent the night at our house and in the late morning went to meet with a cousin of his in Poznań. Joan spent time washing the dishes and putting our flat back in order and then the rest of the day we just took it easy.

Slideshow on the right.

O 12:30 poszedłem do Kandulskich odebrać wypieki na nasze przyjęcie. Jednak w ciągu następnych kilku godzin 5 osób odwołało przybycie z różnych powodów i to mnie trochę zniechęciło. W krótkim czasie z grupy 17 osób było już tylko 12. Kolejny telefon był od kuzynki Magdy i bałem się  myśli, że ona również nie przyjdzie. Na szczęście po prostu zadzwoniła, żeby powiedzieć, że wcześniej nie potwierdziła, że przyjdzie i chciała wiedzieć, czy to będzie ok., jeśli i tak przyjdzie . Oczywiście, że tak. Nasz przyjaciel z USA, John, który ma dom w Przyjmie, zadzwonił aby powiedzieć, że on także mógłby przyjść.  Przyjechał pociągiem, był u nas o 18:00, a  następnie przyszedł Zbyszek. Wkrótce po 19:00 pozostali goście zaczęli się schodzić. Magda zadzwoniła by powiedzieć, że jest blisko naszego domu ale nie może go znaleźć. Okazało się, że ona myślała, że mieszkamy w bloku numer 7, a  w rzeczywistości jest to nr 47. Powiedziałem jej, żeby szła w kierunku sklepu na rogu i stamtąd zaprowadziłem ja do naszego domu. Większość naszych gości przyniosło ze sobą butelkę wina, więc mieliśmy dużo łącznie z tymi czterema butelkami, które kupiłem. Zaprosiliśmy cztery nowe osoby na nasze przyjęcie i miło było poznać ich lepiej. Jednym z nich jest major w departamencie policji w Poznaniu, drugim  prokurator i dwie osoby to agenci w PZU. Taka mieszanka przedstawicieli różnych zawodów była dobra i każdy spędził miły wieczór.

Wszyscy siedzieliśmy w jadalni przy stole i zaczęliśmy jeść. i pić wino. Niektórzy nie pili, dlatego że przyjechali samochodem, ale większość przyjechała taksówką lub autobusem, więc mogli pić. Do czasu zakończenia wieczoru wypiliśmy w sumie dziesięć butelek wina. Nawet, kiedy część osób odwołała spotkanie, to nasze party okazało się być jednym z najlepszych, jakie mieliśmy. Wszyscy rozmawiali i różne tematy były omawiane. w tym polityka, czego zwykle nie robi się w trakcie party, ale wszyscy mieli zdecydowane opinie na różne tematy.

Chociaż cieszyłem się ze  wszystkich gości, którzy przyszli, to najważniejszą dla mnie osobą była kuzynka Magda, ponieważ nie  widziałem jej od dłuższego czasu. Zasugerowała, że byłoby łatwiej spotykać się, jeśli my pójdziemy do niej, ponieważ mamy więcej wolnego czasu i zgodziliśmy się na to. We wtorek jedziemy do jej mieszkania na godzinę 13:00 i ona pokaże nam okolicę, w której mieszka. Gdy impreza się skończyła, jej ojciec Władysław przyjechał ją odebrać i zabrać do swojego domu na noc, aby zobaczyła się matką i siostrą. John spędził noc w naszym mieszkaniu i późnym rankiem udał się na spotkanie ze swoim  kuzynem z Poznania. Joan spędziła czas na myciu naczyń i doprowadzeniu naszego mieszkania do porządku, a potem przez resztę dnia po prostu relaksowaliśmy się.

No comments:

Post a Comment