Wednesday, April 06, 2016

Normal Wednesday.

I like this picture of Joan and I from our trip. It was taken by our friend, Sarah, the night we met for dinner.
Joanna and Marta.
 
Meeting day with Zbyszek at Kandulski's for conversation, coffee and pastries. We talked about the events of last Sunday when in many churches the priest reiterated the ban against abortions according to the Catholic doctrine and as a result many women and men walked out of the churches in protest. It seems the church is doing everything it can to diminish the amount of Catholics who attend mass. It is so sad to see this happening when you think of how hard Pope John Paul II worked to bring it's members together and see the faith grow.

Tonight we had dinner with our friends, Marta and Joanna, and told them about our recent trip. It was at the Lavenda restaurant on Wolna street, near the rynek. It's always nice to meet with them and exchange stories about our lives and travels.

Earlier in the day we continued our study of Spanish and I continued learning new vocabulary in Polish. Yesterday Czesław told me I was still making to many mistakes using past, present and future tenses and I should slow down when speaking and think more about the correct form to use. He is right, of course, and I will try to do that.

Lubię moje zdjęcie z Joan z naszej podróży. Zostało zrobione przez naszą przyjaciółkę Sarah tego wieczoru, kiedy spotkaliśmy się na kolacji.

Dzień spotkania ze  Zbyszkiem u Kandulskich na rozmowę, kawę i ciastka. Rozmawialiśmy o wydarzeniach z ostatniej niedzieli, kiedy w wielu kościołach ksiądz podtrzymał zakaz aborcji zgodnie z doktryną katolicką i w rezultacie wiele kobiet i mężczyzn wyszło w proteście z kościołów. Wydaje się, że Kościół robi wszystko co możliwe, aby zmniejszyć ilość katolików uczęszczających na mszę. To jest dosyć smutne zobaczyć  taką sytuację, kiedy myślisz o tym, jak Papież Jan Paweł II ciężko pracował  by zjednoczyć  wszystkich członków kościoła i zobaczyć jak wiara umacnia się.

Wczoraj wieczorem jedliśmy kolację z przyjaciółmi,  Martą i Joanną i opowiedzieliśmy im o naszej ostatniej podróży. To było w restauracji  Lavenda na ulicy Wolnej w pobliżu Rynku. Zawsze jest miło spotkać się z nimi i wymienić opowieści o życiu i podróżach.

Wcześniej tego dnia kontynuowaliśmy naukę hiszpańskiego , po czym ja kontynuowałem naukę nowego słownictwa w języku polskim. Wczoraj Czesław powiedział mi, że wciąż popełniam wiele błędów, kiedy używam czasu przeszłego, teraźniejszego i przyszłego i powinienem spowolnić tempo p mówienia, aby pomyśleć o użyciu odpowiedniej formy. Oczywiście, on ma rację i postaram się to zrobić

No comments: