Monday, April 25, 2016
PSA
Today I got up at 7:30, dreessed and headed to the clinic for my quarterly PSA blood test. I go to a private clinic for the test for two reasons. First, it is much faster than an NFZ clinic(national health care) because there is virtually no line of people waiting to be tested. It took 15 minutes from the time I arrived and the time I was done. Yes, I did have to pay for it, 36 zl($9), but the results will be ready tomorrow. The second reason is it has more reliable results. I wore one of my 17 new shirts. :-)
By the time I returned home Joan was awake and we had breakfast together.It was just the usual Musli cereal and one cup of coffee like we have most days. After that I had two conversations with Polish ladies living in England and my friend, Alina, from Bydgoszcz. By that time it was 14:00, the sun was still out so we went for a little walk.
Back home we both studied Spanish and then I worked on my Polish homework for Friday's lesson. Tomorrow afternoon I will go to the tax office and file our Polish taxes. It will probably take a month or two before we get our return. The electric bill came in for the last two months, 176 zl($45) so Joan will pay it tomorrow. We always pay it the day after we get it. Our rent and internet bills are set up for automatic payments so we don't have to think about paying them but gas, water and electricity vary from month to month so those we pay.
Dziś wstałem o 7:30, ubrałem się i skierowałem się do kliniki na moje co kwartalne badanie krwi w kierunku PSA. Idę na badanie do prywatnej kliniki z dwóch powodów. Po pierwsze, jest znacznie szybciej niż w placówce NFZ , ponieważ nie ma praktycznie żadnej kolejki ludzi czekających na test. Od chwili, kiedy tam przyjechałem i skończyłem minęło 15 minut. Tak, musiałem zapłacić za to 36 zł ($ 9), ale wyniki będą gotowe na jutro. Drugim powodem jest to, że mają bardziej wiarygodne wyniki. Ubrałem jedną z moich 17 nowych koszul. :-)
W czasie, kiedy wróciłem do domu Joan nie spała i razem zjedliśmy śniadanie. To były tylko zwykłe płatki musli i jeden kubek kawy, tak jak to robimy przez większość dni. Po tym miałem dwie rozmowy z polskimi paniami mieszkającymi w Anglii i moją znajomą, Aliną z Bydgoszczy. I zrobiła się godzina 14:00, słońce wciąż świeciło, więc poszliśmy na mały spacer.
Po powrocie do domu oboje uczyliśmy się hiszpańskiego, a potem pracowałem nad zadaniem domowym z języka polskiego na piątkową lekcję. Jutro po południu pójdę do urzędu skarbowego i złożę nasze polskie podatki. Zanim dostaniemy zwrot nadpłaty minie miesiąc lub dwa. Przyszedł też rachunek za eklektyczność za ostatnie dwa miesiące, 176 zł (45 $), więc Joan jutro zapłaci. Zawsze płacimy dzień po tym, jak go otrzymujemy. Nasz czynsz i rachunki internetowe są skonfigurowane jako płatności automatyczne, więc nie musimy o tym myśleć , ale opłaty za gaz, wodę i prąd zmieniają się z miesiąca na miesiąc, więc te płacimy.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment